Wydarzenia

Waldemar Sobota: Jestem gotowy do gry!

2011-08-03 18:07:23
Śląsk Wrocław już w czwartek rozegra rewanżowe spotkanie w Lidze Europejskiej z Lokomotivem Sofia. W ligowym starciu z Górnikiem Zabrze bardzo widoczny był brak leczącego kontuzję Waldemara Soboty. Teraz, przed drugą potyczką z Bułgarami, pomocnik jest już do pełnej dyspozycji trenera Oresta Lenczyka.
Zacznijmy od tego, co obecnie najbardziej interesuje kibiców - jak Twoja noga?
Zdecydowanie lepiej. W meczu z Lokomotivem pod koniec pierwszej połowy jeden z rywali nastąpił mi na nogę. Co prawda dograłem spotkanie do samego końca, bo noga była rozgrzana, ale po końcowym gwizdku okazało się, że w okolicach kostki zrobił się spory krwiak i miałem stawiane pijawki. Trener zadecydował, że w spotkaniu z Górnikiem Zabrze odpocznę, ale teraz jestem już gotowy do gry. Czy w czwartek wybiegnę na boisko? Decyzja należy do naszego szkoleniowca.

Czego można spodziewać po rewanżu?
Po pierwszym spotkaniu z Lokomotivem mniej więcej wiemy, co na nas czeka w Bułgarii. Na pewno to będzie zdecydowanie całkiem inny mecz. We Wrocławiu bezdyskusyjnie to my byliśmy stroną przeważającą, a w Bułgarii niekoniecznie musi tak być. Wierzymy jednak w swoje możliwości i wiemy, że stać nas na to, by wyeliminować Lokomotiv.

Wróćmy do naszej ligi. Jak ocenisz remis na inaugurację sezonu?
Na pewno jakiś tam niedosyt pozostał... Niemniej patrząc na przebieg meczu - przegrywaliśmy 0:1 i wyrównaliśmy, a w samej końcówce mieliśmy jeszcze parę sytuacji, by wygrać. Zatem lekki niedosyt można odczuwać, ale z drugiej strony to my musieliśmy gonić wynik i ta sztuka nam się udała. Za kilka dni podejmujemy u siebie ŁKS Łódź i musimy w tym pojedynku pokazać, że potrafimy wygrywać u siebie i strzelać bramki.

ŁKS w pierwszym meczu przegrał z Lechem Poznań 0:5. Nie ma obawy, że zlekceważycie rywali?
Na pewno nie będzie to miało miejsca. Staramy się podchodzić do tej rywalizacji maksymalnie skoncentrowani. Trzeba też przyznać, że Lechowi w spotkaniu z łodzianami wychodziło niemal wszystko. Z drugiej strony mecz wcale nie musiał się skończyć takim wynikiem, bo przecież w pierwszych 20 minutach ŁKS zagrał całkiem nieźle. Teraz jeszcze zmiana trenera na pewno zadziała na nich mobilizująco i spodziewamy się ciężkiego pojedynku. Najpierw jednak czeka nas spotkanie z Lokomotivem. To w tym momencie nasz cel numer jeden.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław