Wydarzenia

We wtorkowej prasie o Śląsku Wrocław

2014-01-21 11:01:05
Wtorkowe gazety przede wszystkim rozpisują się na temat powrotu Śląska Wrocław z pierwszego zgrupowania w Turcji, a także 11. występu Adama Kokoszki w reprezentacji Polski.
Piłkarze Śląska Wrocław powrócili wczoraj z pierwszego zgrupowania w Turcji i w godzinach popołudniowych zameldowali się w klubie przy ulicy Oporowskiej. „Tom Hateley może okazać się największym wygranym zakończonego wczoraj zgrupowania Śląska Wrocław w tureckim Belek. O Angliku bardzo pozytywnie wypowiadają się koledzy z drużyny, ale i sam trener Stanislav Levy docenił jego dobrą postawę w Turcji. - Moim zdaniem Paweł Zieliński i Tom Hateley pokazali się z dobrej strony - mówi czeski szkoleniowiec. Zaznacza jednak, że żadne decyzje nie zostały podjęte. - Wspólnie ze sztabem szkoleniowym będę chciał jeszcze dokładnie przeanalizować postawę testowanych piłkarzy - dodaje Levy i sugeruje jednocześnie, że dwóch pozostałym - Japończykowi Minori Sato i Finowi Petteri Forsellowi - będzie trudniej załapać się do drużyny. - Udowodnili, że potrafią grać w piłkę, ale z drugiej strony, kontraktując obcokrajowca, trzeba mieć pewność, że jest to gracz, który od razu wskoczy do pierwszej jedenastki - mówi trener WKS-u” - o zakończonym zgrupowaniu pisze dzisiejsza Gazeta Wrocławska.

Fakt dodaje: „Zamiast we Wrocławiu, Tom Hateley zameldował się w rodzinnym domu w Londynie. Jednak to nie oznacza, że piłkarz został skreślony przez trenerów Śląska. (…) - Drużyna mnie świetnie przyjęła, a ja mam nadzieję, że nie będzie to tylko przelotna znajomość. Bardzo mi się podobało w Śląsku - dodaje były obrońca Motherwell. Większość piłkarzy była zadowolona ze współpracy z Anglikiem i podkreślali, że transfer Hateleya byłby wzmocnieniem zespołu. Zawodnik dostał od Stanislava Levego szansę gry we wszystkich trzech rozegranych do tej pory sparingach i zaprezentował się z dobrej strony.

„Jeśli w momencie dzielenia ligi na grupy mistrzowską i spadkową Śląsk w górnej ósemce się nie znajdzie, będziemy mgli mówić o wrocławskiej katastrofie. Jak szanse na to, by jej uniknąć, ocenia trener Stanislav Levy? Odpowiedź czeski szkoleniowiec uzależnia od spełnienia pewnych warunków. - Po pierwsze, musimy grać lepiej niż w sparingach podczas pierwszego zgrupowania w Belek. Mam tu na myśli zwłaszcza szybkość i agresję w odbiorze piłki. Po drugie natomiast, trzeba nam dwóch, a najlepiej trzech nowych zawodników. Szybkich i właśnie agresywnych – podkreśla Levy. (…) Spore szanse na wzmocnienie zespołu już wiosną mają testowani w Turcji obrońca Tom Hateley, występujący ostatnio w angielskim Tranmere Rovers FC i pomocnik Paweł Zieliński ze Ślęzy Wrocław” - pisze Sport.

Jedenasty występ z orzełkiem na piersi zanotował wczoraj środkowy obrońca Śląska Adam Kokoszka, o czym również wspomina dzisiejsza Gazeta Wrocławska. „Wczoraj biało-czerwoni, złożeni z krajowych ligowców, ograli odpowiedników z Mołdawii 1:0. Bramkę już w 9 minucie zdobył niespełna 31-letni Paweł Brożek. (…) 90 minut spędził na boisku Adam Kokoszka ze Śląska Wrocław. Był to jego 11. występ w narodowej drużynie i 10. w spotkaniu towarzyskim (2 bramki). O punkty zagrał raz: na finałowym turnieju EURO 2008, kiedy to po zmianie stron wyszedł na Chorwatów i biegał do końcowego gwizdka”.

Przegląd Sportowy wystawił kadrowiczom Adama Nawałki oceny za wczorajsze spotkanie z Mołdawią. Obrońca Śląska na tle pozostałych zawodników reprezentacji Polski wypadł co najmniej dobrze. „Oceny za wczorajsze spotkanie Polski z Mołdawią: Miśkiewicz 5, Lewczuk 7, Golla 5, Wilusz 5, Kokoszka 5, Olkowski 4, Pawłowski 5, Linetty 6, Pazdan 5, Plizga 4, Jodłowiec 5, Madej 4, Zachara 6, Brożek 5, Masłowski 5”.

Dzisiejszy Sport również wystawił pozytywną ocenę środkowemu obrońcy Śląska Adamowi Kokoszce. "Solidny, zdecydowany. Chwilami może aż za bardzo, czego efektem było wejście w nogę rywala w stylu godnym...karate. Wiele nowego o obrońcy Śląska się nie dowiedzieliśmy. Przydałoby się go sprawdzić na tle naprawdę poważnego zespołu". Kokoszka od dziennikarzy Sportu otrzymał przyzwoitą notę 5.

„Czy lider Śląska Wrocław, symbol tego zespołu, po sześciu latach opuści klub z Oporowskiej?” - zastanawia się dzisiejsza Gazeta Wyborcza. „Latem pomocnik podpisał z wrocławianami kolejny trzyletni kontrakt. Teoretycznie zainteresowany klub musiałby więc dojść do porozumienia ze Śląskiem w kwestii pieniędzy za transfer. Wątpliwe, by wrocławianie byli skłonni pozbyć się swojego lidera za darmo. - Rozglądam się za nowym klubem dla Sebastiana, ale nic więcej nie powiem. Czekamy na powrót prezesa z urlopu i wtedy będziemy wiedzieli, na czym stoimy - zapowiada Weber, menedżer Sebastiana Mili. (…) Pytany o Milę rzecznik prasowy Śląska Michał Mazur odpowiedział: - Sebastian ma ważny kontrakt ze Śląskiem. Po jego niedawnym urazie nie ma już śladu i na pełnych obrotach przygotowuje się z drużyną do rundy wiosennej. (…) Podobno kilka klubów jest wstępnie zainteresowanych wrocławskim pomocnikiem. Jak przyznaje jego agent, kilka tygodni temu 30-krotny reprezentant Polski był blisko transferu do cypryjskiego Apoelu Nikozja. - Cypryjczycy złożyli konkretną ofertę, ale finalnie nie doszliśmy do porozumienia w kwestii kontraktu - przyznaje Weber”.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław