Wydarzenia

We wtorkowej prasie o Śląsku Wrocław

2014-05-13 11:00:19
Zobaczcie, co we wtorkowej prasie piszą o Śląsku Wrocław.
Przegląd Sportowy - Strzela tylko Marco

Współzależność między tym, czy ten facet strzela i tym, czy Śląsk wygrywa, jest porażająca. Jak nie ma gola Marco - jest najczęściej remis - bo nikt inny strzelić nie umie. Dość powiedzieć, że odkąd we Wrocławiu pracuje trener Tadeusz Pawłowski, w pięciu meczach rozgrywanych przez Śląsk u siebie, do bramki gości trafił tylko portugalski snajper. Tym razem wykorzystał rzut karny, podyktowany po akcji Sylwestra Patejuka i zagraniu ręką Jonathana de Amo Pereza. (…)W efekcie młodszy o pięć minut bliźniak był aktywny i do przerwy stworzył kolegom aż trzy stuprocentowe sytuacje. To, jak partnerzy strzelali, to już inna para kaloszy. Po raz pierwszy od pół roku we wrocławskiej drużynie zagrał Mariusz Pawelec. (…)Nieobecny wczoraj Adam Kokoszka będzie pauzował jeszcze przez jedną kolejkę, a z Podbeskidziem nie wystąpi też kolejny środkowy - Rafał Grodzicki. W poniedziałek dostał ósmą żółtą kartkę.

Fakt - Kapitan na schwał

Marco Paixao znów zapewnił Śląskowi zwycięstwo strzelając jedynego gola w meczu z Widzewem. Wszystkie oczy były jednak zwrócone na byłego piłkarza wrocławskiej drużyny, a obecnie łódzkiej, Mateusza Cetnarskiego. Włodarze Śląska domagają się od działaczy Widzewa 100 tys. zł za występ zawodnika we wczorajszym spotkaniu, bo tak mówi klauzula. Łodzianie uważają, ze podpisując kontrakt, „Cetnar" był wolnym zawodnikiem i nie muszą płacić, bo klauzuli... nie było. Kto ma rację, rozstrzygną władze PZPN. Jednak nie on, a Marco Paixao zdecydował o tym, kto zdobył trzy punkty.

Gazeta Wyborcza - Śląsk uratowany

Śląsk wygrał 1:0 z Widzewem - na cztery kolejki przed końcem sezonu wrocławianie mają osiem punktów przewagi nad strefą spadkową i są bliscy utrzymania. W ostatnim czasie Śląsk Tadeusza Pawłowskiego zachwyca może nie stylem, ale żelazną obroną i konsekwencją w grze. Wrocławianie bramki nie stracili w czterech kolejnych spotkaniach. Taka seria nie zdarzyła im się nawet w sezonie mistrzowskim czy wicemistrzowskim. Wyczyn drużyny Pawłowskiego trzeba jednak docenić, bowiem nawet na początku kadencji tego szkoleniowca zespół miał problemy w defensywie, a z łodzianami grał dodatkowo bez zawieszonego za kartki Adama Kokoszki. Dla obu drużyn było to kolejne ważne spotkanie. Przy wygranej łodzianie pierwszy raz od dawna mogli wydostać się z dna tabeli. Z kolei wrocławianie grali o trzecią wygraną z rzędu u siebie i ośmiopunktową przewagę nad strefą spadkową. (…) W drugiej połowie wrocławianie zdecydowanie dominowali i prowadzili grę, klarownych sytuacji jednak nie stwarzali. Śląsk wygrał jednak według niemal takiego samego schematu jak poprzednio z Lechią Gdańsk czy zwłaszcza Zagłębiem Lubin. W 87. minucie Sylwester Patejuk wpadł w pole karne, jego strzał zablokował Piotr Mroziński, a piłka trafiła w rękę obrońcy Widzewa Jonathana Pereza. Sędzia Tomasz Musiał podyktował kontrowersyjny rzut karny - na gola zamienił go Marco Paixao, dla którego była to 18. bramka w sezonie.

Sport - Grali jak nigdy, przegrali jak zawsze…

Jeszcze kilka tygodni temu utrzymanie Widzewa w ekstraklasie traktowane było w kategoriach cudu. Wystarczyło jednak podzielić punkty, rozegrać dwie kolejki i łodzianie wrócili do gry. (…) Śląsk dominował i wydawało się, że bramki są tylko kwestią czasu… Tylko że wrocławianie są uzależnieni od trafień Marco Paixao, a to nie był jego dzień. Niby robił zamieszanie pod bramką gości, ale niewiele z tego wynikało. Druga sprawa to świetnie spisujący się Patryk Wolański, który po każdej kolejnej interwencji zasługuje na miano największego odkrycia wiosny… (…) W końcowych fragmentach warunki dyktował już Śląsk, któremu w 86 minucie pomógł Tomasz Musiał, dyktując dyskusyjny rzut karny - strzał Sylwestra Patejuka zablokował Krystian Nowak, a odbita odeń futbolówka przypadkowo uderzyła w rękę podnoszącego się z murawy de Amo Pereza.

Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław