Wydarzenia

Wicemistrz Polski lepszy od mistrza Słowacji

2011-06-28 21:58:48
W drugim tego lata spotkaniu sparingowym piłkarze Śląska pokonali mistrza Słowacji Slovana Bratysława 1:0. Jedyną bramkę w meczu zdobył Waldemar Sobota.
Jest już tradycją, że podczas spotkań towarzyskich rozgrywanych na początku okresu przygotowawczego trener Orest Lenczyk wystawia w każdej połowie dwa różne składy. Nie inaczej było we wtorek w stolicy Słowacji podczas meczu z mistrzem tego kraju. Kolejnym tradycyjnym ruchem było sprawdzanie graczy na różnych pozycjach. Tym razem młody Mateusz Peroński wystąpił w środku pola, a Przemysław Szuszkiewicz i Rok Elsner powędrowali do defensywy.

W pierwszej połowie gospodarze mieli optyczną przewagę, z kolei Śląsk skupiał się przede wszystkim na grze obronnej. Pozwoliło to Slovanowi na stworzenie kilku groźnych sytuacji. Już w 8 minucie aktywny na lewym skrzydle Erik Grendel uderzył z dystansu z półobrotu, ale w bramce pewnie spisał się Krzysztof Żukowski. W odpowiedzi groźną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Marek Gancarczyk, jednak jego dośrodkowanie z trudem wyłapał golkiper gospodarzy. Kilka minut później Karim Guede próbował strzału głową, lecz Żukowski zdołał na raty opanować futbolówkę. Najlepszą okazję w tej części meczu Slovan miał jednak w 27 minucie, gdy Grendel potężnie huknął z dystansu, piłka odbiła się jednak od jednego z obrońców Śląska i wyszła na rzut rożny.

W przerwie doszło do wspominanej już wymiany całego składu Śląska. Na boisku pojawił się m.in. debiutujący w Śląsku Mateusz Cetnarski. Wrocławianie zaczęli częściej gościć pod bramką Słowaków, czego efektem była piękna bramka Waldemara Soboty. Chwilę później w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Cristian Diaz, jednak jego strzał o centymetry minął słupek. W 79 minucie powinna być 2:0, lecz strzał Sebastiana Dudka zatrzymał się na poprzeczce.

Slovan do końca usiłował wyrównać, jednak nie stwarzał sobie już tak dogodnych okazji jak w pierwszej połowie. Ataki gospodarzy zatrzymywały się bądź na linii obronnej, bądź na Rafale Gikiewiczu. W ostatnich 20 minutach w powstrzymywaniu ataków Slovana pomagał kolejny debiutant – Marek Wasiluk, który zmienił Cetnarskiego.

Po spotkaniu piłkarze udali się na odnowę biologiczną, a następnie wrócili do hotelu. W środę rano, po nocy spędzonej w Bratysławie, drużyna uda się w dalszą drogę do Chorwacji. Kolejny sparing wicemistrzowie Polski rozegrają w sobotę. Rywalem będzie Dinamo Zagrzeb.

Slovan Bratysława – Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)
Bramka:
Sobota 66
Śląsk: Żukowski – Wołczek, Celeban, Elsner, Spahić – Sztylka, Peroński – Gancarczyk, Mila, Jezierski – Staszewski. W drugiej połowie: Gikiewicz – Socha, Pietrasiak, Pawelec, Szuszkiewicz – Sobota, Szewczuk, Dudek, Cetnarski (70 Wasiluk), Ćwielong – Diaz.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław