Wicemistrzowie Polski już w Timisoarze

Wyczarterowany samolot słowackich linii wystartował z lotniska im. Mikołaja Kopernika o 8:30 rano. Po dwóch godzinach zgodnie z planem wylądował w Timisoarze - trzecim co do wielkości porcie lotniczym w Rumunii. Podróż upłynęła spokojnie i bez żadnych niespodzianek. Piłkarze Śląska tradycyjnie byli w dobrych humorach, a najcześciej komentowanym wydarzeniem był wtorkowy mecz Wisły Kraków w eliminacjach Ligi Mistrzów. Po pewnym czasie część zawodników pogrążyła się w lekturze, reszta zasnęła.

Rumunia przywitała wicemistrzów Polski słoneczną i upalną pogodą. W momencie lądowania temperatura powietrza wynosiła 30 stopni, ale wrocławianie byli przestrzegani, że w ciągu dnia może znacznie się podnieść. W czwartek, przed meczem z Rapidem Bukareszt, może sięgnąć nawet 40 stopni!

Podróż z lotniska do hotelu, dzięki asyście policji, trwała bardzo krótko. Na miejscu piłkarze zostali zakwaterowani w swoich pokojach i udali się na krótki odpoczynek. O godz. 13:00 mają zaplanowany obiad, po którym będą odpoczywać aż do wieczora. Z hotelu wyjadą dopiero po godz. 19. Pół godziny później rozpocznie się konferencja trenera Oresta Lenczyka, a o godz. 20 oficjalny trening zespołu Śląska.

Wcześniej, o godz. 17:45, z dziennikarzami spotka się opiekun Rapidu Razvan Lucescu. O godz. 18 czwarta drużyna ligi rumuńskiej rozpocznie swoje zajęcia.