Widzewiacy komentują remis ze Śląskiem

Bartłomiej Kasprzak: Mecz był bardzo ciężki. Grając z takim rywalem jak Śląsk trzeba stracić dużo sił. Po raz pierwszy w sezonie zagraliśmy na zero z tyłu i to na pewno jest duży plus. Nie wykorzystaliśmy sytuacji, których nie było wiele w tym spotkaniu. Sam miałem jedną, ale jej nie wykorzystałem, bo zostałem zablokowany. Może tak dużo sił kosztowała nas gra w obronie, że nie wystarczyło na walkę pod bramką rywala.

Marcin Kaczmarek: W meczu ze Śląskiem nie straciliśmy gola, ale też żadnego nie zdobyliśmy. To także jest powód do zmartwień. Trzeba się cieszyć z jednego punktu. Gdybyśmy przegrali, to wtedy dopiero mielibyśmy problem. Przydałby się jednak komplet oczek. W porównaniu do wczorajszego meczu Wisły z Lechem mieliśmy bardzo dobre warunki atmosferyczne. To, że wiał Wiatr, nie miało żadnego znaczenia. Obie drużyny miały takie same warunki. Mecz nie stał może na wysokim poziomie, ale nie zabrakło walki i zaangażowania. Brakowało przede wszystkim bramek i celnych strzałów.

Krystian Nowak: Był to ciężki mecz ze względu na warunki pogodowe. Mieliśmy swoje sytuacje, tak samo jak Śląsk. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Nasi rywale mogli również strzelić bramkę samobójczą po stałym fragmencie. Cieszę się, że zagraliśmy na zero z tyłu, ponieważ dawno nam się to nie zdarzyło. Na pewno to jest plus dzisiejszego meczu. Trzeba traktować w taki sposób także punkt zdobyty dzisiaj po serii porażek. Jest to nasz mały sukces. Wiadomo, że walczyliśmy o komplet punktów, bo są nam teraz bardzo potrzebne. Ważne, że nie przegraliśmy. Myślę, że ten remis nas podbuduje, tym bardziej że został osiągnięty ze Śląskiem Wrocław.