Wydarzenia

Wielka Sobota na Oporowskiej

2008-10-30 16:55:30
Tegoroczna Wielka Sobota niesie za sobą jeszcze większe nadzieje nadzieje na to, że w końcu uda się zdobyć pierwszy wiosenny punkt. Po dwóch bardziej lub mniej udanych meczach wrocławianie z bagażem pięciu bramek przy zdobytej tylko jednej utracili zajmowany przez całą piłkarską zimę fotel lidera II ligi lądując na 4. pozycji w tabeli. W cieniu zamieszania związanego z przyszłą, ewentualną fuzją spółek Śląska Wrocław i Groclinu Grodzisk Wielkopolski wrocławianie podejmą na stadionie przy ulicy Oporowskiej jedenastkę rewelacyjnego beniaminka tegorocznych rozgrywek drużynę Znicza Pruszków. Początek spotkania, które poprowadzi Robert Kubas z Rzeszowa zaplanowano na godz. 20.15. Miejmy nadzieje, że mimo tak niewygodnej - podyktowanej relacją telewizyjną - pory, na Oporowskiej pojawisię komplet publiczności.
Goście z Pruszkowa to nie byle jaki rywal. Jest to drużyna, która wbrew przedsezonowym założeniom nie raz namieszała w ligowym szyku. Bilans dotychczasowych spotkań świadczy o tym, że nie straszne pruszkowianom są mecze wyjazdowe, z których aż 6 razy wychodzili z kompletem punktów. Nikomu innemu dotąd nie udało się tego dokonać. Dobra i równa forma sprawiła, że zawodnicy Znicza plasują się na 6. miejscu w tabeli II ligi tracąc do wrocławian jedynie 2 punkty. Również bilanse bramkowe obu drużyn są do siebie bardzo zbliżone, jedna bramka zdobyta i stracona mniej (Śląsk 34-20 ; Znicz 33-19). Nadchodzący mecz będzie zatem o wiele trudniejszy niż ten inauguracyjny z Kmitą. Chwilowe rozkojarzenie może nieść za sobą katastrofalne skutki. Pruszkowianie są absolutnym debiutantem na tym szczeblu rozgrywkowym. Jedyna dotychczasowa konfrontacja obu ekip miała miejsce jesienią ubiegłego roku, gdy w Pruszkowie Śląsk, kończąc mecz w dziesiątkę pokonał najmniejszym możliwym rezultatem gospodarzy -0:1. Zwycięską bramkę w 62. minucie spotkania zdobył Krzysztof Ulatowski. Należy dodać, że była to pierwsza drugoligowa porażka pruszkowian, którzy po 4. wygranych spotkaniach plasowali się na szczycie stawki. Znamy już meczową kadrę zielono-biało-czerwonych, w której zabraknie kontuzjowanego w Katowicach Dariusza Sztylki oraz ukaranego dwumeczowi dyskwalifikacjami Adama Marciniaka i Sebastiana Przybyszewskiego. Miejsca w rezerwie zabrakło również dla Krzysztofa Ostrowskiego, Jakuba Małeckiego oraz Bogdana Gula. Miejmy nadzieje, że kapitan zespołu pojawi się w kadrze na kolejny mecz z ŁKS-em Łomża. W drużynie gości zabraknie z kolei zdobywcy 10 bramek dla Znicza - Roberta Lewandowskiego, który w wyniku otrzymania kolejnej żółtej kartki musi odpocząć od polskiej ligi. Zapowiada się bardzo ważny i niesamowicie ciężki mecz. Kto wie, czy nie trudniejszy od tego niedzielnego na wyjeździe w Katowicach oraz przegranego przed dwoma tygodniami we Wrocławiu.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław