\"Wielu zawodników jest w dobrej dyspozycji\" - R.Tarasiewicz
2009-05-20 11:02:41
Zakończyło się zgrupowanie na Cyprze. Jest trener z niego zadowolony? - Tak. Byliśmy w tym samym ośrodku co rok temu, także wiedzieliśmy czego możemy oczekiwać. Mieliśmy bardzo dobre warunki, zawodnicy byli w pełni zdrowia, graliśmy z odpowiednimi sparingpartnerami, także z wszystkiego do mementu przyjazdu do Polski można być zadowolonym. Ta aura trochę nam skomplikowała przygotowania do meczu z Lechią. W trakcie obozu do Śląska dołączył Jarosław Fojut. Jak trener ocenia jego grę w sparingach? - Wiedziałem czego mogę od niego oczekiwać. Jest to zawodnik perspektywiczny, obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi, silny, dobrze grający głową. Na pewno będzie to wzmocnienie linii defensywnej, nie tylko w tym sezonie, ale i na najbliższe lata. Na Cypr później dolecieli też kadrowicze. Czy pobyt na zgrupowaniu nie wpłynął negatywnie na ich przygotowanie? - To są bardzo wydolni zawodnicy, dobrze się prezentowali na Cyprze. Dla sportowca najważniejsze są sprawy zdrowotne i nie było na zgrupowaniu żadnych poważnych kontuzji. Jedynie Jacek Banaszyński ma lekko naciągnięty mięsień, ale myślę, że to kwestia kilku dni i powinien być gotowy do gry.
Czyli nie ma zagrożenia, że nie wyzdrowieje do meczu z Lechią? - W czwartek przejdzie badania i wtedy zobaczymy jak wygląda ten mięsień. Mamy jednak jeszcze dziesięć dni do meczu, w którym wybiegną na murawę moim zdaniem zawodnicy prezentujący najlepszą formę. Czy sobotni sparing można potraktować jako próbę generalną przed meczem w Gdańsku? - Nie można tak powiedzieć, jest jeszcze dużo niewiadomych. Musimy poczekać na certyfikat Fojuta, a wielu zawodników jest w dobrej dyspozycji. Teraz moją rolą będzie dobór optymalnego ustawienia zespołu. Na początku wiosennych rozgrywek na pewno nie zagrają Sebastian Dudek i Dariusz Sztylka. - Jest to na pewno duża strata dla zespołu. Darek i Sebastian to byli wiodący zawodnicy jesienią i między innymi dzięki nim zdobyliśmy tak dużo punktów. W środku pola grał w ich miejsce Krzysztof Ulatowski. Jak się spisywał? - Grał dobrze, ale mamy duże pole manewru, może grać też na tej pozycji Antek Łukasiewicz. Jest wiele wariantów ustawienia, tak samo jeśli chodzi o linię obrony, czy ataku. Z tej formacji dobrze prezentują się Łudziński, Sobociński, Szewczuk, to cieszy. Czy któryś z piłkarzy wywarł szczególnie dobre wrażenie w czasie sparingów? - Wielu zawodników jest w dobrej dyspozycji, na pewno większej pewności i agresywności w grze nabrał Sebastian Mila. Czy będzie poszukiwany nowy bramkarz? - Myślę, że jest za mało czasu. Obsada pozycji bramkarza jest delikatną sprawą. Zawodnik z pola często może wchodzić i schodzić, a pozyskując bramkarza trzeba mieć pewność jego klasy i związać się kontraktem na dłuższy okres. Czyli to już koniec transferów tej zimy? - Jeżeli chodzi o zawodników z pola, to kadra jest zamknięta. Nie sądzę także, żeby coś się zmieniło w kwestii bramkarza, bo zostało tylko 10 dni do ligi. Teraz klasowych bramkarzy do wzięcia nie ma wielu na rynku, takich którzy czekają na propozycje ze Śląska. A co z testowanym Serbem Goranem Anteljem? - Andrzej Ignasiak mówi, że to jest ciekawy chłopak, młody, obdarzony instynktem strzeleckim. W sobotę zespół Śląska ME zagra sparing w Głogowie, my w tym czasie mamy nasz mecz, ale pojedzie tam Krzysiek Paluszek, który będzie koordynować grupy młodzieżowe i później usiądziemy i razem zdecydujemy co robimy w jego sprawie. Na pewno idziemy w tym kierunku, żeby pozyskiwać młodych zawodników i wiązać się z nimi na dłuższy okres. Ja nie jestem zwolennikiem sprowadzania co roku 4-5 zawodników. Trzeba objąć jakąś drogę i wierzyć w potencjał zawodników i wierzyć w styl drużyny. Chciałbym, żeby do Śląska trafiało jak najwięcej młodych zawodników z regionu. Czy Śląsk będzie jeszcze sprawdzał Francuza Michaela Palucchiego? - Zobaczymy. Jest to gracz obiecujący, jednak trzeba w jego przypadku zapłacić za wyszkolenie. Może ktoś pojedzie go obejrzeć na miejscu, bo jego też nie do końca interesuje gra w Młodej Ekstraklasie, a na dzień dzisiejszy nie jest to gracz do naszej pierwszej drużyny. Poza tym chciałbym, żeby w Śląsku grało jak najwięcej młodych polskich zawodników.