Wydarzenia

Wisła wywozi z Wrocławia trzy punkty (relacja)

2011-11-25 23:54:21
Śląsk Wrocław przegrał w spotkaniu 15. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Wisłą Kraków 0:1. Jedyną bramkę zdobył w 50 minucie z rzutu karnego Rafał Boguski.
Oba zespoły zaczęły spotkanie bardzo ostrożnie, ale nie bały się atakować i widać było, że chcą wygrać. Stąd akcja przenosiła się szybko spod jednej bramki pod drugą, a na boisku wiele się działo i mecz mógł się podobać. W Wiśle bardzo aktywny na skrzydle był Ivica Iliev, natomiast grę Śląska napędzał Sebastian Dudek. Akcje gości były jednak nieco groźniejsze i stąd Marian Kelemen miał znacznie więcej pracy niż jego odpowiednik w Wiśle. Do przerwy licznie zgromadzeni kibice jednak goli nie zobaczyli.

Po przerwie praktycznie już pierwsza akcja gości zaowocowała golem. W 48. Minucie Gervasio Nunes wpadł w pole karne Śląska, gdzie zaatakował do Waldemar Sobota. Wiślak padł na murawę i ku zaskoczeniu zawodników wrocławskiego zespołu sędzia odgwizdał faul i wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Rafał Boguski i mocnym strzałem nie dał szans Kelemenowi. Jak się okazało była to decydująca decyzja i akcja meczu. Bohaterem spotkania został jednak nie Boguski, ale Sergei Pareiko. Bramkarz Wisły pokazał, że nie bez podstaw uważany jest za jednego z najlepszych zawodników w T-Mobile Ekstraklasie na swojej pozycji. Po stracie gola wrocławianie zaatakowali bowiem śmielej i w polu karnym gości kilka razy było bardzo groźnie.

Pareiko zwłaszcza wielki kunszt pokazał przy uderzeniu Soboty z kilku metrów głową. Wydawało się, że piłka musi wpaść do siatki, ale golkiper Wisły zdołał wybić piłkę na róg. Podobnie było w sytuacji, kiedy Cristian Diaz uderzał przewrotką. Też już piłka była niemal w siatce, ale Pareiko zdołał ją sięgnąć na linii bramkowej.

Śląsk nacierał do końca, ale jak nie bramkarz Wisły to któryś z obrońców Wisły zawsze w ostatniej chwili blokował strzał lub wybijał piłkę spod nóg. Tak było po akcji Soboty, kiedy skrzydłowy wpadł w pole karne już się składał do strzału, ale Junior Diaz zdołał go w ostatniej chwili powstrzymać. Ostatecznie Śląskowi nie udało się zdobyć wyrównującego gola i trzy punkty pojechały do Krakowa. Był to jednocześnie ostatni mecz w tym roku we Wrocławiu. Podopiecznych Oresta Lenczyka czekają natomiast jeszcze dwa mecze wyjazdowe, z Górnikiem Zabrze i ŁKS-em Łódź.

Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 0:1 (0:0)

Bramka:
Boguski 50 (k)

Śląsk: Kelemen - Celeban, Fojut, Pietrasiak, Pawelec, Sobota (88 Socha), Kaźmierczak, Dudek, Mila (78 Voskamp), Ćwielong (46 Madej), Diaz.
Wisła: Pareiko, Lamey, Czekaj (73 Chavez), Junior Diaz, Paljic, Iliev, Wilk, Nunez, Jirsak (68 Garguła), Boguski (76 Małecki), Genkow.

żółte kartki: Sobota, Mila oraz Wilk, Jirsak, Nunez, Lamey
sędzia: Marcin Borski
widzów: 40 000
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław