WKS drugi w turnieju Amber Cup
2011-01-08 20:53:45
Śląsk zajął drugie miejsce w turnieju Amber Cup! W finale rozgrywek nasi piłkarze zremisowali z Lechią Gdańsk 1:1 i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. W nich okazali się lepsi zawodnicy Lechii. Na osłodę tytuł króla strzelców przypadł Remigiuszowi Jezierskiemu.
W grupie B walczą: Lechia Gdańsk, Puma Team, Gwiazdy Ligi i Fotcars Tream Słupsk – zwycięzca eliminacji, w której udział brało 20 zespołów.
Mecze toczone są w hali Gryfia w Słupsku, w której ustawiono 5-metrowe bramki a podłoże wyłożono specjalną wykładziną.
Spotkania w fazie grupowej trwają 10 minut, do półfinałów awansują po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy, a w fazie pucharowej spotkania trwać będą po 16 minut (2 połowy po 8 minut).
Śląsk bardzo dobrze rozpoczął turniej pewnie wygrywając z gospodarzami 6:3. Mecz był emocjonujący, nie brakowało bramkowych okazji. Skutecznością popisał się Remigiusz Jezierski, który zmusił bramkarza do kapitulacji aż czterokrotnie. W drugim meczu gr. A Złota Wisła zremisowała z Lambadą, co wydaje się być korzystnym wynikiem dla WKS-u.
Rywalizacja w gr. B rozpoczęła się od niespodzianki, bo drużyna Forcars, która wygrała eliminacje, prowadziła z Lechią 1:0, jednak biało-zieloni wzięli się do roboty i wygrali 3:1. W drugim meczu tej grupy Gwiazdy Ligi pokonały Pumę 2:0.
Spotkaniom towarzyszy świetna atmosfera, fani gorąco dopingują, pojawiają się także serpentyny i konfetti. W przerwach kibicom czas umilają natomiast czirliderki, występ zaliczył także znany tancerz "Gleba" Florek, swoje umiejętności zaprezentował również specjalista od żonglerki.
Gwiazdy piłkarskie można znaleźć na boisku, ale również na trybunach. Kolegów obserwuje między innymi Arkadiusz Onyszko.
Druga kolejka rozpoczęła się od wygranej Wisły z Gryfem 3:0, wrocławianie zremisowali natomiast z Lambadą. Wrocławianie rozpoczęli od mocnego uderzenia i prowadzili po strzałach Jezierskiego i Sochy, niestety rywale ruszyli do ataków i po paru minutach było 2:3. Choć jednemu z trafień towarzyszyły duże kontrowersje - wrocławianie reklamowali wcześniej zagranie piłki ręką przez rywala. Piłkarze Śląska atakowali i doprowadzili do wyrównania za sprawą Mili, a w ostatnich sekundach po świetnym podaniu z głębi pola szalę zwycięstwa na stronę WKS-u mógł przechylić Socha, jednak piłka przeleciała nad bramką. O tym, które zespoły awansują do półfinałów decydować będą ostatnie mecze.
Emocji nie brakowało w meczu gr. B - Forcars zmierzył się z Pumą i padł zaskakujący remis 2:2. Zespół ze Słupska wyrównał po rzucie karnym, a oba zespoły miały okazje na zwycięstwo w ostatniej minucie. Z powodu żółtej kartki boisko musiał opuścić bramkarz Forcars i na trzy sekundy przed końcem spotkania na bramkę strzeżoną przez rezerwowego uderzał Bosacki, jednak nie trafił. W drugim meczu tej grupy Lechia zdeklasowała Gwiazdy Ligi wygrywając 5:0 i stając się jednym z faworytów turnieju.
W hali Gryfia odbyła się także licytacja gadżetów, z których środki zostaną przeznaczone na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kibice zaprezentowali również olbrzymią flagę, która zakryła całą trybunę!
Ostatnią kolejkę meczów fazy grupowej rozpoczęły Gryf i Lambada. Już pierwsza akcja drużyny prowadzonej przez Mateusza Borka dała im prowadzenie i mimo ambitnej postawy musieli uznać wyższość rywali, którzy wygrali 4:2. Oznaczało to, że remis w meczu Śląska z Wisłą daje obu drużynom awans do półfinału. I właśnie podziałem punktów zakończyła się ta potyczka, choć przez większą część meczu prowadził Śląsk - po trafieniach Jezierskiego i Gancarczyka, to obrońcy trofeum odpowiedzieli celnymi trafieniami Stolarczyka oraz w ostatniej minucie Szymkowiaka. Śląsk wygrywa grupę A! Tymczasem wbrew wcześniejszym zapowiedziom, według których przy remisie oba zespoły awansują do półfinałów, ogłoszono, że pierwsze miejsce zajął Śląsk, a drugie Lambada! Rozpoczęły się kilkunastominutowe dyskusje przy stoliku sędziowskim.
Problemów z ustaleniem kolejności nie było w drugiej grupie, którą pewnie wygrała Lechia przed Forcars Słupsk. Gdańszczanie na zakończenie fazy grupowej rozgromili 6:1 Pumę, a czarny koń Forcars wygrał 4:0 z Gwiazdami Ligi.
W pierwszym półfinale Śląsk zmierzył się właśnie z Forcars i od pierwszych minut kontrolował sytuację na boisku. Wojciech Kaczmarek nie miał wiele pracy, tymczasem golkiper ze Słupska musiał aż 7 razy wyjmować piłkę z siatki. Znów skutecznością popisał się Jezierski, który dorzucił do swojego konta trzy gole.
W drugim półfinale Lechia nie dała złudzeń Lambadzie i zasłużenie wygrała aż 7:0.
Mecz o trzecie miejsce dobrze rozpoczął się dla Lambady, która objęła prowadzenie i do przerwy prowadziła 2:0 i ostatecznie wygrała 4:1.
W wielkim finale zmierzyły się zaprzyjaźnione ekipy Lechii Gdańsk i Śląska Wrocław. Obydwa zespoły bardzo poważnie podeszły do tego meczu, dlatego kibice zobaczyli zaledwie dwa gole. Jeszcze w pierwszej połowie wrocławianie wyszli na prowadzenie za sprawą Tadeusza Sochy. Niestety, zaledwie kilkanaście sekund później Lechia wyrównała dzięki przytomnemu uderzeniu Pawła Buzały. Więcej bramek już nie padło, dlatego do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych. W egzekwowaniu jedenastek lepsi okazali się gdańszczanie, pewnie wykorzystując wszystkie trzy karne. Śląsk trafił tylko dwukrotnie (Sobota i Mila, przestrzelił Ćwielong) i puchar Amber Cup pojechał do Gdańska.
Na otarcie łez Remigiuszowi Jezierskiemu przypadł tytuł króla strzelców turnieju. Napastnik Śląska zdobył aż dziewięć bramek.
GR A
Gryf Słupsk – Śląsk Wrocław 3:6
Bramki: Jezierski 4, Sobota, Ćwielong
Złota Wisła – FC Lambada 1:1
Gryf Słupsk - Złota Wisła 0:3
Śląsk - FC Lambada 3:3
Bramki: Ćwielong, Socha, Mila
Gryf Słupsk - FC Lambada 2:4
Śląsk Wrocław - Złota Wisła 2:2
Bramki: Jezierski, Gancarczyk
GR B
Lechia Gdańsk – Forcars Słupsk 3:1
Puma Team – Gwiazdy Ligi 0:2
Lechia Gdańsk - Gwiazdy Ligi 5:0
Forcars Słupsk - Puma Team 2:2
Forcars Słupsk - Gwiazdy Ligi 4:0
Lechia Gdańsk - Puma Team 6:1
Półfinały
Śląsk Wrocław - Forcars Słupsk 7:1 (4:0)
Bramki: Jezierski 3, Sobota 2, Socha, Abramowicz
Lechia Gdańsk - FC Lambada 7:0 (2:0)
Mecz o 3. miejsce
Forcars Słupsk - FC Lambada 1:4 (0:2)
Finał:
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 1:1 (1:1)
Bramki: Socha - Buzała
w karnych 2:3
Mecze toczone są w hali Gryfia w Słupsku, w której ustawiono 5-metrowe bramki a podłoże wyłożono specjalną wykładziną.
Spotkania w fazie grupowej trwają 10 minut, do półfinałów awansują po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy, a w fazie pucharowej spotkania trwać będą po 16 minut (2 połowy po 8 minut).
Śląsk bardzo dobrze rozpoczął turniej pewnie wygrywając z gospodarzami 6:3. Mecz był emocjonujący, nie brakowało bramkowych okazji. Skutecznością popisał się Remigiusz Jezierski, który zmusił bramkarza do kapitulacji aż czterokrotnie. W drugim meczu gr. A Złota Wisła zremisowała z Lambadą, co wydaje się być korzystnym wynikiem dla WKS-u.
Rywalizacja w gr. B rozpoczęła się od niespodzianki, bo drużyna Forcars, która wygrała eliminacje, prowadziła z Lechią 1:0, jednak biało-zieloni wzięli się do roboty i wygrali 3:1. W drugim meczu tej grupy Gwiazdy Ligi pokonały Pumę 2:0.
Spotkaniom towarzyszy świetna atmosfera, fani gorąco dopingują, pojawiają się także serpentyny i konfetti. W przerwach kibicom czas umilają natomiast czirliderki, występ zaliczył także znany tancerz "Gleba" Florek, swoje umiejętności zaprezentował również specjalista od żonglerki.
Gwiazdy piłkarskie można znaleźć na boisku, ale również na trybunach. Kolegów obserwuje między innymi Arkadiusz Onyszko.
Druga kolejka rozpoczęła się od wygranej Wisły z Gryfem 3:0, wrocławianie zremisowali natomiast z Lambadą. Wrocławianie rozpoczęli od mocnego uderzenia i prowadzili po strzałach Jezierskiego i Sochy, niestety rywale ruszyli do ataków i po paru minutach było 2:3. Choć jednemu z trafień towarzyszyły duże kontrowersje - wrocławianie reklamowali wcześniej zagranie piłki ręką przez rywala. Piłkarze Śląska atakowali i doprowadzili do wyrównania za sprawą Mili, a w ostatnich sekundach po świetnym podaniu z głębi pola szalę zwycięstwa na stronę WKS-u mógł przechylić Socha, jednak piłka przeleciała nad bramką. O tym, które zespoły awansują do półfinałów decydować będą ostatnie mecze.
Emocji nie brakowało w meczu gr. B - Forcars zmierzył się z Pumą i padł zaskakujący remis 2:2. Zespół ze Słupska wyrównał po rzucie karnym, a oba zespoły miały okazje na zwycięstwo w ostatniej minucie. Z powodu żółtej kartki boisko musiał opuścić bramkarz Forcars i na trzy sekundy przed końcem spotkania na bramkę strzeżoną przez rezerwowego uderzał Bosacki, jednak nie trafił. W drugim meczu tej grupy Lechia zdeklasowała Gwiazdy Ligi wygrywając 5:0 i stając się jednym z faworytów turnieju.
W hali Gryfia odbyła się także licytacja gadżetów, z których środki zostaną przeznaczone na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kibice zaprezentowali również olbrzymią flagę, która zakryła całą trybunę!
Ostatnią kolejkę meczów fazy grupowej rozpoczęły Gryf i Lambada. Już pierwsza akcja drużyny prowadzonej przez Mateusza Borka dała im prowadzenie i mimo ambitnej postawy musieli uznać wyższość rywali, którzy wygrali 4:2. Oznaczało to, że remis w meczu Śląska z Wisłą daje obu drużynom awans do półfinału. I właśnie podziałem punktów zakończyła się ta potyczka, choć przez większą część meczu prowadził Śląsk - po trafieniach Jezierskiego i Gancarczyka, to obrońcy trofeum odpowiedzieli celnymi trafieniami Stolarczyka oraz w ostatniej minucie Szymkowiaka. Śląsk wygrywa grupę A! Tymczasem wbrew wcześniejszym zapowiedziom, według których przy remisie oba zespoły awansują do półfinałów, ogłoszono, że pierwsze miejsce zajął Śląsk, a drugie Lambada! Rozpoczęły się kilkunastominutowe dyskusje przy stoliku sędziowskim.
Problemów z ustaleniem kolejności nie było w drugiej grupie, którą pewnie wygrała Lechia przed Forcars Słupsk. Gdańszczanie na zakończenie fazy grupowej rozgromili 6:1 Pumę, a czarny koń Forcars wygrał 4:0 z Gwiazdami Ligi.
W pierwszym półfinale Śląsk zmierzył się właśnie z Forcars i od pierwszych minut kontrolował sytuację na boisku. Wojciech Kaczmarek nie miał wiele pracy, tymczasem golkiper ze Słupska musiał aż 7 razy wyjmować piłkę z siatki. Znów skutecznością popisał się Jezierski, który dorzucił do swojego konta trzy gole.
W drugim półfinale Lechia nie dała złudzeń Lambadzie i zasłużenie wygrała aż 7:0.
Mecz o trzecie miejsce dobrze rozpoczął się dla Lambady, która objęła prowadzenie i do przerwy prowadziła 2:0 i ostatecznie wygrała 4:1.
W wielkim finale zmierzyły się zaprzyjaźnione ekipy Lechii Gdańsk i Śląska Wrocław. Obydwa zespoły bardzo poważnie podeszły do tego meczu, dlatego kibice zobaczyli zaledwie dwa gole. Jeszcze w pierwszej połowie wrocławianie wyszli na prowadzenie za sprawą Tadeusza Sochy. Niestety, zaledwie kilkanaście sekund później Lechia wyrównała dzięki przytomnemu uderzeniu Pawła Buzały. Więcej bramek już nie padło, dlatego do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych. W egzekwowaniu jedenastek lepsi okazali się gdańszczanie, pewnie wykorzystując wszystkie trzy karne. Śląsk trafił tylko dwukrotnie (Sobota i Mila, przestrzelił Ćwielong) i puchar Amber Cup pojechał do Gdańska.
Na otarcie łez Remigiuszowi Jezierskiemu przypadł tytuł króla strzelców turnieju. Napastnik Śląska zdobył aż dziewięć bramek.
GR A
Gryf Słupsk – Śląsk Wrocław 3:6
Bramki: Jezierski 4, Sobota, Ćwielong
Złota Wisła – FC Lambada 1:1
Gryf Słupsk - Złota Wisła 0:3
Śląsk - FC Lambada 3:3
Bramki: Ćwielong, Socha, Mila
Gryf Słupsk - FC Lambada 2:4
Śląsk Wrocław - Złota Wisła 2:2
Bramki: Jezierski, Gancarczyk
GR B
Lechia Gdańsk – Forcars Słupsk 3:1
Puma Team – Gwiazdy Ligi 0:2
Lechia Gdańsk - Gwiazdy Ligi 5:0
Forcars Słupsk - Puma Team 2:2
Forcars Słupsk - Gwiazdy Ligi 4:0
Lechia Gdańsk - Puma Team 6:1
Półfinały
Śląsk Wrocław - Forcars Słupsk 7:1 (4:0)
Bramki: Jezierski 3, Sobota 2, Socha, Abramowicz
Lechia Gdańsk - FC Lambada 7:0 (2:0)
Mecz o 3. miejsce
Forcars Słupsk - FC Lambada 1:4 (0:2)
Finał:
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 1:1 (1:1)
Bramki: Socha - Buzała
w karnych 2:3