Wydarzenia

Wleciałowski: Wchodzimy w najważniejszy etap pracy

2011-02-10 17:25:04
Rozmowa z Markiem Wleciałowskim, drugim trenerem Śląska Wrocław.
Za Śląskiem dwa dni treningów na Cyprze. Czy po tym czasie widać już, że praca nad motoryką, siłą i szybkością, którą wykonywaliście przez ostatni miesiąc, dała zamierzone efekty?
Obiektywnie trzeba przyznać, że drużyna wygląda nienajgorzej. Ale działamy w branży, w której efekty naszej pracy zawsze weryfikowane są przez przeciwnika. Byłoby zbyt dużym uproszczeniem, gdybym powiedział, że zespół jest już fizycznie dobrze przygotowany i teraz możemy się skupić tylko nad aspektami czysto piłkarskimi. Piątkowym sparingiem z Dinamem Mińsk wejdziemy w najważniejszą fazę naszej zimowej pracy i dopiero wtedy będziemy mogli coś więcej na ten temat powiedzieć.

Nad czym dokładnie chcecie pracować na Cyprze?
Głównie nad taktyką i zgraniem drużyny. Zajęcia nie będą tak intensywne jak do tej pory, ale za to rozegramy aż pięć spotkań sparingowych, na dodatek z silnymi rywalami. To one dadzą nam materiał do analizy i poniekąd zweryfikują naszą dotychczasową pracę.

Jakie macie podejście do rezultatów meczów sparingowych?
Na pewno nie są dla nas sprawą drugorzędną. Każdy mecz traktujemy poważnie, zresztą chłopcy pokazali już w dotychczasowych spotkaniach, że wynik jest dla nich bardzo istotny. Z drugiej strony należy pamiętać, że „godzina zero” to pierwszy wiosenny mecz z Jagiellonią. To wtedy mamy być gotowi. Teraz mamy jeszcze trochę czasu na korekty, później może być już na to za późno.

W sparingach rozgrywanych w Polsce eksperymentowaliście z ustawieniem, dawaliście szansę gry wszystkim zawodnikom. Na Cyprze będzie podobnie, czy raczej skupicie się na zgrywaniu pierwszej jedenastki?
Sparingów jest na tyle dużo, że nie możemy sobie pozwolić na to, by skupić się tylko na jakiejś konkretnej grupie. Będziemy grać w zasadzie co dwa dni i jest dla nas bardzo ważne, by wszyscy zawodnicy wyszli z tych meczów bez szwanku. Zbyt duża intensywność gier czy ćwiczeń może być zła dla zdrowia.

Ale wyjściowy skład na mecz z Jagiellonią już się krystalizuje?
Coś tam nam chodzi po głowach, ale trzeba pamiętać, że jest to proces dynamiczny. Jednego dnia ktoś się dobrze prezentuje w treningu, drugiego gorzej. Wiele odpowiedzi na nasze pytania z pewnością dadzą nam najbliższe sparingi.

W Polsce oszczędzaliście Cristiana Diaza i Antoniego Łukasiewicza. Czy teraz dacie im już szansę – na przykład w piątkowym pojedynku z Dinamem?
Jesteśmy właśnie przed ostatnią rozmową na ten temat. Nasze gierki wewnętrzne pokazują, że z ich zdrowiem jest już coraz lepiej. W najbliższych dniach musimy zacząć im powoli uchylać drzwi do powrotu na boisko.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław