Wołczek: Forma będzie rosnąć
2009-07-06 09:34:49
Prezentujemy zapis rozmowy z Krzysztofem Wołczkiem, przeprowadzonej po niedzielnym meczu sparingowym pomiędzy Śląskiem Wrocław a Rot-Weiss Erfurt.
Jak skomentujesz mecz z Rot-Weiss Erfurt?
K. Wołczek: Myślę, że gra całego zespołu była niezła. Niemieckie drużyny, choć trzecioligowe, pokazują dobry futbol. Nie były to dla nas łatwe mecze. Rywale wysoko ustawiają poprzeczkę, wiec nie mamy łatwej przeprawy.
Kibice martwią się o wyniki, oba mecze zakończyły się tylko remisami. Chyba odczuwacie zmęczenie treningami i dlatego wasza dyspozycja nie jest jeszcze optymalna?
Od pierwszego dnia obozu mieliśmy ciężkie treningi i ich skutki są dla organizmu odczuwalne. Jesteśmy na początku tego okresu przygotowawczego, więc na pewno ma to wpływ na naszą postawę na boisku. Część zawodników nie mogła dzisiaj też zagrać z powodu urazów. Generalnie myślę, że mecz można oceniać pozytywnie, a z pewnością nasza forma będzie rosnąć.
W ostatnim meczu w Niemczech zagracie z Hearts. Rywal chyba bardzo silny?
Zagramy w Hanowerze, gdzie jest w okolicy duże skupisko Polaków, wiec pewnie będzie sporo kibiców. Rywal na pewno jest wymagający, w końcu to trzecia siła w Szkocji. Na pewno będziemy walczyć i grać najlepiej jak potrafimy.
Wielu zawodników narzeka na drobne urazy. Jak wygląda stan Twojego zdrowia?
Miałem lekko naciągnięty mięsień czworogłowy i dzisiaj odczuwałem też skutki tego urazu. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w najbliższych dniach. Mam nadzieję, że na najbliższy sparing będę w pełni zdrowy.
Jednym z Twoich partnerów w defensywie był Bartek Kaśnikowski. Jak ocenisz postawę młodszego kolegi?
Dzisiaj z nim grałem w pierwszej połowie, wcześniej na treningu także byliśmy w jednej drużynie i jestem pozytywnie zaskoczony. Nieźle sobie radzi zarówno w defensywie, jak i w wyprowadzaniu piłki. Myślę, że przyszłość przed nim.
K. Wołczek: Myślę, że gra całego zespołu była niezła. Niemieckie drużyny, choć trzecioligowe, pokazują dobry futbol. Nie były to dla nas łatwe mecze. Rywale wysoko ustawiają poprzeczkę, wiec nie mamy łatwej przeprawy.
Kibice martwią się o wyniki, oba mecze zakończyły się tylko remisami. Chyba odczuwacie zmęczenie treningami i dlatego wasza dyspozycja nie jest jeszcze optymalna?
Od pierwszego dnia obozu mieliśmy ciężkie treningi i ich skutki są dla organizmu odczuwalne. Jesteśmy na początku tego okresu przygotowawczego, więc na pewno ma to wpływ na naszą postawę na boisku. Część zawodników nie mogła dzisiaj też zagrać z powodu urazów. Generalnie myślę, że mecz można oceniać pozytywnie, a z pewnością nasza forma będzie rosnąć.
W ostatnim meczu w Niemczech zagracie z Hearts. Rywal chyba bardzo silny?
Zagramy w Hanowerze, gdzie jest w okolicy duże skupisko Polaków, wiec pewnie będzie sporo kibiców. Rywal na pewno jest wymagający, w końcu to trzecia siła w Szkocji. Na pewno będziemy walczyć i grać najlepiej jak potrafimy.
Wielu zawodników narzeka na drobne urazy. Jak wygląda stan Twojego zdrowia?
Miałem lekko naciągnięty mięsień czworogłowy i dzisiaj odczuwałem też skutki tego urazu. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w najbliższych dniach. Mam nadzieję, że na najbliższy sparing będę w pełni zdrowy.
Jednym z Twoich partnerów w defensywie był Bartek Kaśnikowski. Jak ocenisz postawę młodszego kolegi?
Dzisiaj z nim grałem w pierwszej połowie, wcześniej na treningu także byliśmy w jednej drużynie i jestem pozytywnie zaskoczony. Nieźle sobie radzi zarówno w defensywie, jak i w wyprowadzaniu piłki. Myślę, że przyszłość przed nim.