Wrocławianie o spotkaniu z Kolejorzem

Rafał Grodzicki: Dzisiaj brakowało w naszej grze właściwie jednego - skutecznego wykończenia akcji. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ładnie operowaliśmy piłką i zabrakło jeszcze jednego gola. Lech się koncentrował na obronie i kontratakował. Po jednej z takich akcji zdobył gola i później jeszcze bardziej się cofnął. W innych spotkaniach, w których przegrywaliśmy, ten wywalczony punkt mógłby być cenny, ale dzisiaj trochę możemy czuć niedosyt.

Krzysztof Ostrowski: Nie będę ukrywał, że czuję niedosyt po tym remisie. Byliśmy stroną przeważającą, ale brakowało goli. Dobrze, że chociaż udało się zremisować, bo w przeciwnym wypadku niedosyt byłby jeszcze większy. Cieszy styl, jaki prezentujemy. To dobrze wróży na kolejne mecze, w tym na ten najbliższy z Legią. Zacząłem na jednej stronie obrony, skończyłem na drugiej, ale nie robi mi to większej różnicy. Teraz najważniejsze, aby jak najszybciej zregenerować siły, bo ten mecz wiele nas kosztował.

Sebastian Mila: Cieszy nas to, że mamy wysoką formę i gramy z meczu na mecz coraz lepiej. Mamy tę dojrzałość w zespole. Te treningi z trenerem Levym dają efekt. Może czasami się wydawać, że tych podań w naszym wykonaniu jest za dużo, ale tak chcemy rozmontować obronę rywali. To nie jest łatwo wytrenować. Atak pozycyjny nie jest łatwy, a my jednak staramy się to robić. Lech zagrał dosyć defensywnie, co chyba wynikało z tego, że czuli do nas respekt. Fajnie, że podoba się to też kibicom, którzy dzisiaj nas bardzo miło pożegnali. Na razie pożegnałem się z kibicami, ale nie wiem, czy tylko do następnego meczu w nowym sezonie czy definitywnie.