Wtorek w hali sportowej i na boisku piłkarskim

Po śniadaniu piłkarze Śląska spotkali się w hali, gdzie czekały na nich ćwiczenia z piłkami lekarskimi oraz zajęcia na siłowni. Następnie wicemistrzowie Polski wcielili się w rolę... akrobatów.

- Przygotowaliśmy dla chłopców ćwiczenia ogólnorozwojowe, ale w dość nietypowej jak na piłkarzy formie: skoki tygrysie nad rozciągniętymi gumami, salta, przewroty w przód i w tył - wyliczał Łukasz Czajka, asystent trenera Oresta Lenczyka.

Na zakończenie porannej partii zajęć zawodnicy musieli przebiec dystans 200 metrów w jak najkrótszym czasie.

- Początkowo mieliśmy pokonać ten dystans dwukrotnie, ale trener się chyba nad nami zlitował. Mimo wszystko dostaliśmy nieźle w kość - mówił pomocnik Śląska Dariusz Sztylka.

Po porannym treningu piłkarze zjedli obiad i udali się na odpoczynek. Po południu czeka ich kolejny trening, tym razem na boisku. Wieczorem część graczy z pewnością obejrzy mecz reprezentacji Polski ze Słowacją w ramach mistrzostw Europy w piłce ręcznej. W tej grupie na pewno będzie Marian Kelemen, którego przyjaciel Richard Štochl jest bramkarzem słowackiej kadry.

- Nie interesuję się zbytnio piłką ręczną, ale zawsze staram się oglądać mecze naszej reprezentacji, gdy występuje Richard - zdradził słowacki bramkarz Śląska Wrocław.