Wycieńczające biegi
2009-01-29 12:41:39
Wtorek był niezwykle ciężkim dniem dla zawodników Śląska Wrocław przebywających na zgrupowaniu w Zieleńcu. Piłkarze po raz pierwszy trenowali w specjalny sposób pokonując dziesięciokrotnie wyznaczony dystans (w zależności od gracza od 116 do 206 metrów). Futboliści mieli dać z siebie wszystko i biec na maksimum możliwości i tak właśnie było. Część zawodników po skoczeniu swojej próby była blada jak ściana z niedotleniania, kilku niemal słaniało się na nogach, a zdarzyły się nawet przypadki nudności.
Piłkarze trenują na maksymalnych obrotach, bo wiedzą, że ten wysiłek będzie procentować w całym 2009 roku. Pechowcem dnia był Paweł Kowal, którego po przebiegnięciu przedostatniego odcinka dopadł skurcz mięśni międzyżebrowych i z potwornym grymasem bólu na twarzy piłkarz udał się na zabiegi do fizjoterapeutów. Nietęgą minę miał także Remigiusz Sobociński, który musiał pokonać najdłuższy dystans, w dodatku w niezwykle gęstej mgle, co przy przejeżdżających nieopodal autach nie było łatwą sztuką. Na szczęście nad bezpieczeństwem wszystkich poruszających się po drodze czuwały cały czas służby porządkowe, więc o niebezpieczeństwie nie mogło być mowy.
Ćwiczeniom zawodników z zaciekawieniem przyglądali się turyści, którzy przyjechali tego dnia do Zieleńca by skorzystać z dogodnych warunków do jazdy na nartach i snowboardzie. Z ośnieżonych stoków i licznych wyciągów narciarskich nie mogli skorzystać zawodnicy, którzy wycieńczeni ciężkim treningiem po obiedzie udali się do swoich pokoi, by zregenerować siły. W związku z dużym wysiłkiem piłkarzy, trenerzy zdecydowali się także na przesunięcie o godzinę popołudniowych zajęć w hali. Przed kolacją futboliści głównie rozciągali mięśnie w hali, grali także w siatkonogę. Po kolacji cała drużyna obejrzała mecz polskich szczypiornistów, po czy wszyscy wyczerpani męczącym dniem powrócili do swoich pokoi , bowiem już przed 7 rano w środę wszystkich czeka kolejna pobudka.
Wkrótce na stronie obszerna relacja z wizyty na zgrupowaniu w Zieleńcu wraz ze zdjęciami!
Ćwiczeniom zawodników z zaciekawieniem przyglądali się turyści, którzy przyjechali tego dnia do Zieleńca by skorzystać z dogodnych warunków do jazdy na nartach i snowboardzie. Z ośnieżonych stoków i licznych wyciągów narciarskich nie mogli skorzystać zawodnicy, którzy wycieńczeni ciężkim treningiem po obiedzie udali się do swoich pokoi, by zregenerować siły. W związku z dużym wysiłkiem piłkarzy, trenerzy zdecydowali się także na przesunięcie o godzinę popołudniowych zajęć w hali. Przed kolacją futboliści głównie rozciągali mięśnie w hali, grali także w siatkonogę. Po kolacji cała drużyna obejrzała mecz polskich szczypiornistów, po czy wszyscy wyczerpani męczącym dniem powrócili do swoich pokoi , bowiem już przed 7 rano w środę wszystkich czeka kolejna pobudka.
Wkrótce na stronie obszerna relacja z wizyty na zgrupowaniu w Zieleńcu wraz ze zdjęciami!