Wyjazdowe zwycięstwo Młodego Śląska (relacja z ME)
2012-05-19 15:03:25
Piłkarze Młodego Śląska pokonali w sobotę na wyjeździe Ruch Chorzów 1:0. Jedynego gola dla WKS-u zdobył w samej końcówce spotkania Paweł Kubiak.
Drużynę WKS-u zasiliła trójka piłkarzy z pierwszego zespołu - Marek Wasiluk, Piotr Ćwielong i Rafał Gikiewicz. Wrocławianie rozpoczęli sobotni pojedynek od groźnych ataków. Podopieczni Łukasza Becelli dłużej utrzymywali się przy piłce i raz za razem stwarzali sobie groźne sytuacje, ale brakowało im skuteczności. Szansę na wyprowadzenie swojego zespołu na prowadzenie mieli m.in. Mateusz Tetłak i Piotr Ćwielong, jednak za każdym razem lepszy okazywał się bramkarz chorzowskiego Ruchu.
Młody Śląsk miał spore problemy z drobnymi kontuzjami. Już w dziesiątej minucie z powodu mocnego stłuczenia stawu skokowego boisko musiał opuścić Marek Wasiluk, a jeszcze przed przerwą uraz z dalszej rywalizacji wykluczył Mateusza Tetłaka. Po 45 minutach na bocznym boisku przy ulicy Cichej w Chorzowie nie padły bramki.
W drugiej połowie wrocławianie postawili wszystko na jedną kartę i ruszyli do zdecydowanych ataków. Jednocześnie musieli uważać na zabójcze kontry chorzowian, ale mogli liczyć na świetnie spisującego się między słupkami Rafała Gikiewicza. Golkiper WKS-u był pewnym punktem swojego zespołu, broniąc dwie stuprocentowe sytuacje Ruchu. - Ze względu na kontuzje dysponowaliśmy tylko jedną zmianą, którą trzymaliśmy na drugą połowę - tłumaczy szkoleniowiec Młodego Śląska Łukasz Becella.
I właśnie na nieco ponad kwadrans przed końcowym gwizdkiem na murawie pojawił się Paweł Kubiak, który okazał się prawdziwym jokerem. Zawodnik w końcowych minutach meczu po dokładnym zagraniu Michaela Krzemińskiego zdobył zwycięską bramkę dla Młodego Śląska. Wrocławianie ostatecznie zwyciężyli 1:0 i utrzymali się na trzecim miejscu w tabeli Młodej Ekstraklasy.
Młody Ruch - Młody Śląsk 0:1 (0:0)
Bramka: Kubiak 88
Młody Śląsk: R.Gikiewicz - Skrzypczak, Juraszek, Wasiluk (10 Fedyna), Zieliński, Repski, Menzel, Garyga, Majcher (70 Kubiak), Tetłak (35 Krzeminski), Ćwielong.
Młody Śląsk miał spore problemy z drobnymi kontuzjami. Już w dziesiątej minucie z powodu mocnego stłuczenia stawu skokowego boisko musiał opuścić Marek Wasiluk, a jeszcze przed przerwą uraz z dalszej rywalizacji wykluczył Mateusza Tetłaka. Po 45 minutach na bocznym boisku przy ulicy Cichej w Chorzowie nie padły bramki.
W drugiej połowie wrocławianie postawili wszystko na jedną kartę i ruszyli do zdecydowanych ataków. Jednocześnie musieli uważać na zabójcze kontry chorzowian, ale mogli liczyć na świetnie spisującego się między słupkami Rafała Gikiewicza. Golkiper WKS-u był pewnym punktem swojego zespołu, broniąc dwie stuprocentowe sytuacje Ruchu. - Ze względu na kontuzje dysponowaliśmy tylko jedną zmianą, którą trzymaliśmy na drugą połowę - tłumaczy szkoleniowiec Młodego Śląska Łukasz Becella.
I właśnie na nieco ponad kwadrans przed końcowym gwizdkiem na murawie pojawił się Paweł Kubiak, który okazał się prawdziwym jokerem. Zawodnik w końcowych minutach meczu po dokładnym zagraniu Michaela Krzemińskiego zdobył zwycięską bramkę dla Młodego Śląska. Wrocławianie ostatecznie zwyciężyli 1:0 i utrzymali się na trzecim miejscu w tabeli Młodej Ekstraklasy.
Młody Ruch - Młody Śląsk 0:1 (0:0)
Bramka: Kubiak 88
Młody Śląsk: R.Gikiewicz - Skrzypczak, Juraszek, Wasiluk (10 Fedyna), Zieliński, Repski, Menzel, Garyga, Majcher (70 Kubiak), Tetłak (35 Krzeminski), Ćwielong.