Wypowiedzi graczy Śląska po meczu z Lokomotivem

Marian Kelemen: Myślę, że z każdej strony byliśmy lepsi - taktycznie i technicznie, zabrakło tylko tego gola. Lokomotiv niczym nas nie zaskoczył, przygotowaliśmy się dobrze do meczu i graliśmy o zwycięstwo. Teraz nas czeka rewanż w Bułgarii. Nie miałem dziś wiele pracy, graliśmy dobrze w obronie, zachowaliśmy czyste konto i tylko szkoda, że nie strzeliliśmy bramki. Sprawa awansu jest jednak otwarta i szanse są obecnie 50 na 50.

Marek Wasiluk: Pozostaje niedosyt po tym spotkaniu, gdyż mieliśmy sporo sytuacji. Szkoda, że tego meczu nie wygraliśmy, ale ważne jest tez to, że nie straciliśmy bramki i przed rewanżem sprawa jest otwarta. W tym pojedynku zabrakło chyba tylko celności, gdyż strzałów było wiele, a zawsze brakowało kilka centymetrów do bramki i tego najbardziej nam żal. Z analizy, którą przeprowadzaliśmy przed spotkaniem wiedzieliśmy, że piłkarze z Sofii będą groźni przy stałych fragmentach gry i to się potwierdziło w meczu. Każdy rzut wolny, czy też rożny, powodował zamieszanie, ale poradziliśmy sobie z tym i można powiedzieć, że Bułgarzy nie sprawili nam większego problemu. W pucharach nie trzeba wygrywać, aby awansować, zatem każdy remis bramkowy w rewanżu będzie nas premiował, jednak nie można się nastawiać na takie rozstrzygnięcie i trzeba walczyć o zwycięstwo. Uważam, że grając na takim poziomie jak dzisiaj strzelimy jakąś bramkę i zdecydowanie nie jesteśmy na straconej pozycji.