Wydarzenia

Wypowiedzi piłkarzy po meczu w Łodzi

2012-08-18 18:52:51
Widzew Łódź pokonał Śląsk Wrocław 2:1 w spotkaniu 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi piłkarzy obu zespołów.
Przemysław Kaźmierczak (Śląsk Wrocław): Nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji, które stworzyliśmy sobie przed utratą bramki i to się zemściło. Trudno, żeby mecze się nam dobrze układały, jeśli przy stanie 0:0 nie jesteśmy w stanie sfinalizować tych dobrych okazji. Widzew zrobił to, co nam się nie udało. Bramka kontaktowa dała nam nadzieję, ale niestety było to za mało, by wywieźć z Łodzi choćby punkt. W jakimś stopniu czuliśmy brak zawieszonych zawodników, ale nie można ich absencją tłumaczyć naszej porażki. Mamy 22 piłkarzy w kadrze i każdy daje z siebie wszystko.

Sebastian Dudek (Widzew Łódź): To był dla mnie trudny mecz, bo spotkałem się z moimi byłymi kolegami. Przed spotkaniem na pewno łezka się zakręciła, ponieważ spędziłem we Wrocławiu wiele lat i sercem będę ze Śląskiem i za Śląskiem, bo mam szacunek do tego klubu. Cieszymy się ze zwycięstwa, mieliśmy kilka sytuacji, spośród których wykorzystaliśmy dwie i udanie rozpoczęliśmy zmagania w lidze. Sami do końca nie wiedzieliśmy jak to będzie wyglądało, ale teraz mam nadzieję, że podobnie będziemy prezentować się w kolejnych spotkaniach.

Mateusz Cetnarski (Śląsk Wrocław): Szkoda tych stuprocentowych sytuacji, kiedy na przykład wychodziliśmy sam na sam lub uderzaliśmy z bliska. Trochę w tych momentach zabrakło nam szczęścia, a trochę umiejętności. Wiem, że kibice chcieliby, żebyśmy wygrywali każdy mecz. Rozumiem ich, ale jednak nie zawsze jest to możliwe. To nie jest przecież tak, że wychodzimy na boisko i gramy na 50 procent. Zawsze chcemy dawać z siebie wszystko. Charujemy przez 90 minut, ale niestety czasami się mecze przegrywa. Nie możemy zapominać, że wciąż jesteśmy mistrzami Polski, zdobywcami Superpucharu. Wiele razy udowodniliśmy, że mamy spory potencjał.

Sylwester Patejuk (Śląsk Wrocław): Na pewno nie takie były oczekiwania, bo chcemy wygrywać z każdym zespołem. Na pewno żałuję nie wykorzystanej sytuacji i będę się starał o niej zapomnieć. Trudno, taka jest piłka - raz się strzela, a raz nie. Myślałem, że bramkarz pójdzie bardziej do dołu, a ja chciałem go lobować. Swoją drogą uważam, że w dalszej części tej akcji byłem faulowany w polu karnym. Nie zagraliśmy tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Przegrał dzisiaj cały zespół i musimy z tego wyciągnąć wniosku.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław