Wypowiedzi piłkarzy po niedzielnym spotkaniu

Sebastian Mila (Śląsk Wrocław): To było trudne spotkanie dzisiaj. Drużyna Korony jest bardzo groźna, przekonała się o tym już Legia. Nam się udało wywalczyć remis, choć nie jesteśmy szczególnie zadowoleni, ale może właśnie ten remis nam coś da w kontekście całego sezonu. Takie mecze się zdarzają i nie ma wątpliwości, że to było bardzo trudne spotkanie. Taki jest styl Korony, ale ważne żebyśmy potrafili zdobywać punkty.

Marek Wasiluk (Śląsk Wrocław): Ciężko tak na gorąco określić czy jesteśmy zadowoleni z remisu. Jesteśmy mistrzem Polski, więc remisy na wyjazdach nie muszą nas cieszyć, ale już patrząc z przebiegu spotkania, to możemy być zadowoleni. Wiedzieliśmy, że piłkarze Korony grają agresywnie, w pierwszej połowie rozegraliśmy dobry mecz, potem dostaliśmy bramkę i sytuacja się zmieniła. Po raz trzeci w przeciągu tygodnia zaczynamy mecz od straconej bramki i zdobywamy potem punkty. Należy się z tego cieszyć.

Tomasz Lisowski (Korona Kielce): Dla nas to jest tylko punkt. Kontrolowaliśmy cały mecz, a jeden strzał w drugiej połowie dał Śląskowi remis. Mogło być zdecydowanie lepiej. Przed rundą skreślano nas, a już zdobyliśmy cztery punkty w dwóch meczach, a mogliśmy jeszcze więcej. Będziemy analizować to spotkanie i straconą bramkę. Jeśli obrona zachowała się karygodnie, to musze poczuć się współwinny tego gola.

Marian Kelemen (Śląsk Wrocław): Było trochę pracy, stan murawy też nie był najlepszy, ale z przebiegu gry zasłużony remis. Ważne, że wywalczyliśmy chociaż ten punkt. Byliśmy przygotowani na agresywna grę ze strony Korony, ale strzelony gol dodał im skrzydeł. Do każdego spotkania podchodzimy tak, by zdobyć w nim trzy punkty. Teraz trzeba się zregenerować i przygotować do starcia z Ruchem.