Wypowiedzi piłkarzy Śląska po meczu z Wisłą Kraków

Sylwester Patejuk: W porównaniu z poprzednimi meczami nic się w naszej grze właściwie nie zmieniło. Tylko to, że zagraliśmy dzisiaj skuteczniej. We wcześniejszych meczach też mieliśmy wiele sytuacji bramkowych, ale brakowało skuteczności. Dzisiaj już pierwsza akcja przyniosła nam gola. Zagraliśmy dobry mecz i wygraliśmy bezdyskusyjnie. To my dzisiaj cały czas kontrolowaliśmy spotkanie.

Rafał Grodzicki: Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Nie zmienia tego nawet to, że Wisła dzisiaj zagrała w takim, a nie innym składzie. Zagrała w składzie najsilniejszym na ten moment. Wyszliśmy z celem zdobycia trzech punktów i się nam to udało. Ważne też, że zagraliśmy na zero z tyłu. Po zdobyciu szybko gola wcale się nie zadowoliliśmy tym prowadzeniem, ale dalej atakowaliśmy. Przez 90 minut dążyliśmy do zdobycia kolejnych bramek i nie graliśmy na czas. W drugiej połowie musiałem nieco uważać, bo dostałem wcześniej żółtą kartkę i nie chciałem dostać drugiej i zejść z boiska. Wszystko się dzisiaj ułożyło, tak jak chcieliśmy.

Mariusz Pawelec: W każdym meczu chcemy atakować od pierwszej minuty i grać wysokim pressingiem. Dzisiaj przyniosło to szybko efekt i na pewno ułatwiło nam to grę. Po naszej grze jednak nie było widać, że ten wynik nas zadawala, bo dalej atakowaliśmy. W przerwie mówiliśmy sobie, że ten wynik nie może nas uśpić. Dalej musimy atakować i dążyć do zdobycia kolejnych goli. Udało się szybko zdobyć trzecią bramkę i Wisła chyba poczuła, że nic już nie zwojuje. Musiałem się dzisiaj dużo nabiegać, bo grałem na szybkiego Sarkiego. Nie było chyba źle, ale wiem, że nie ustrzegłem się też błędów. Cieszy wygrana, ale teraz już musimy zacząć myśleć o kolejnym meczu. Mamy trochę czasu na regenerację sił i do Białegostoku pojedziemy dobrze przygotowani i z wolą wywalczenia znowu trzech punktów.