Wydarzenia

Wypowiedzi pomeczowe

2008-10-30 16:55:15
\"Zabrakło nam przysłowiowej kropki nad i, mieliśmy sytuacje, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy.\" - powiedział o spotkaniu z Wartą napastnik Śląska Przemysław Łudziński.
Przemysław Łudziński: Zabrakło nam przysłowiowej kropki nad \"i\", mieliśmy sytuacje, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy. Nie ma się co tłumaczyć murawą, obie drużyny miały takie same warunki. Teraz przed wami dwa ostatnie spotkania z Podbeskidziem i Pelikanem. Przemysław Łudziński: Do tych spotkań podchodzimy spokojnie. Będziemy się starać zdobyć 6 punktów. Na razie nie panikujemy. Jesteśmy zadowoleni z naszej gry, musimy zacząć wykorzystywać sytuacje, które stwarzamy. Ostatnio w prasie pojawiły się spekulacje na temat twojego definitywnego transferu do Śląska. Przemysław Łudziński: Na razie nie zawracam sobie tym głowy, bo jeszcze zostały dwa mecze w tej rundzie i koncentruje sie tylko na tym. Czas pokaże co będzie. Na pewne rzeczy nie mam wpływu. Obowiązuje mnie kontrakt z Ruchem, więc pozostaje kwestia porozumienia się klubów. Chciałbym do końca sezonu zostać w Śląsku. A co będzie dalej to zobaczymy. Czy masz w kontrakcie zapisaną kwotę odstępnego? Przemysław Łudziński: Mam kwotę odstępnego jest to około 150 000 Euro i mniej więcej tyle Śląsk musiałby zapłacić Ruchowi. Ja na razie sobie tym nie zawracam głowy skupiam się tylko na meczach. Marek Gancarczyk: Myślę, że zabrakło nam trochę szczęścia w końcówce. W pierwszej połowie Warta walczyła z nami jak równy z równym, w drugiej połowie zabrakło nam szczęścia. Co się stało wczoraj po zakończeniu spotkania, kiedy to podbiegł do was kapitan Warty Błażej Jankowski? Wojciech Kaczmarek: Pokazał nam \"gest kozakiewicza\", zdenerwowałem się i chciałem to wyjaśnić. To było nie potrzebne, emocje wzięły górę. Później wszystko się wyjaśniło. Czy Śląsk będzie w tej sprawie składać protest do PZPN? Wojciech Kaczmarek: Po co? Nie ma sensu. Uważam, że nie warto rozgrzebywać tej sprawy.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław