Wydarzenia

Wypowiedzi trenerów

2009-09-23 21:34:50
Prezentujemy wypowiedzi po meczu Dolcan Ząbki - Śląsk Wrocław.
Ryszard Tarasiewicz (Śląsk): Gratuluję awansu Dolcanowi do następnej rundy Pucharu Polski. Wiele zespołów ma ochotę na grę w europejskich pucharach dlatego chcieliśmy przedłużyć naszą przygodę z Pucharem Polski, który także może być przepustką do gry w europejskich pucharach. Tak się nie stało i pozostała nam tylko gra w Ekstraklasie. Szkoda, że tak się stało.

Cały czas wierzyłem, że możemy to spotkanie wygrać. W przerwie widziałem, że jesteśmy w stanie strzelić niejedną bramkę. Zawodnicy, którzy weszli w przerwie i są w rytmie meczowym wnieśli trochę ożywienia. Wyrównaliśmy i wtedy musieliśmy zagrać trochę wyżej. Odczuwam niedosyt, bo gra w pucharze to fajna przygoda. Z postawy swoich zawodników jestem zadowolony. Nie zlekceważyli rywali. Dolcan nie był też dramatycznie słabym rywalem. To zespół, który gra w pierwszej lidze i nie przegrał dotychczas na własnym boisku meczu. Nie graliśmy ze strażakami, ani listonoszami i porażka nie przynosi nam ujmy. Tylko w Polsce jest to wyolbrzymiane, gdyż nie takie historie zdarzają się w futbolu europejskim. Ale czy Dolcan poradziłby sobie w Ekstraklasie? Powiem tak: zespół z Ząbek na pewno liczy na wyższe miejsce w lidze, ale maja małe szanse, żeby awansować do Ekstraklasy. Zawodnicy się oczywiście do tego nie przyznają. Mogą się pokazać w Pucharze.

Trener Dolcanu chwalił dzisiejszą postawę sędziego. Ale moim zdaniem w serii rzutów karnych arbiter popełnił błąd. Dawno już nie widziałem sytuacji, żeby sędzia nakazał powtórzenie rzutu karnego, kiedy zawodnik na dwa tempa wykonuje jedenastkę. Jeśli bramkarz nie wyszedł za daleko przed linię, to uważam, że sędzia popełnił błąd. Nie mam absolutnie żadnych pretensji do Jarka Fojuta za niewykorzystany rzut karny. W takiej sytuacji zawodnik odczuwa na sobie dużą presję i takie pomyłki po prostu się zdarzają. Przegraliśmy i odpadliśmy z Pucharu Polski. Ale nie czas na to, by płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba wyciągnąć wnioski i myśleć o ligowym meczu z Ruchem Chorzów. Nie zagra w nim Janek Gancarczyk. Nie wiadomo, czy będzie mógł wystąpić Piotr Celeban. Marek Gancarczyk będzie prawdopodobnie w piątek operowany. Jest to pewien problem, ale oczywiście powinienem zakładać, że tak będzie po którejś kolejce. Nigdy jednak w takiej sytuacji nie płakałem. Jestem trenerem, to jest mój zawód i muszę sobie z tym radzić.

Marcin Sasal (Dolcan): Zafundowaliśmy sobie dodatkowe 30 minut, choć w pierwszej połowie mecz się ułożył dla nas wspaniale. Strzeliliśmy bramkę w 5. minucie, mogliśmy grać z kontry. Stańczyk i Stretowicz mieli szanse na podwyższenie wyniku, ale nie udało się i mieliśmy dogrywkę. Była ona dramatyczna. Mariusz Unierzyski doznał kontuzji i drugą część graliśmy w dziesiątkę. Co najważniejsze, chłopaki nie pękli. Karne to loteria, ale okazało się, że jesteśmy na tyle doświadczeni i mocni psychicznie, że wytrzymaliśmy to obciążenie psychiczne. Ogranie ekstraklasowego Śląska to dla nas sukces.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław