Wydarzenia

Wypowiedzi trenerów (Śląsk - Lechia)

2011-03-19 20:53:46
Zachęcamy do zapoznania się z wypowiedziami Tomasza Kafarskiego oraz Oresta Lenczyka po meczu Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk.
Tomasz Kafarski: Nie powiem nic odkrywczego - wygrał zespół, który strzelił dzisiaj o jedną bramkę więcej. Czy ten zespół był o tę bramkę lepszy, tego nie wiem. Zrobimy analizę i zobaczymy, z czego to wynikało, że Lechia strzeliła jedną bramkę mniej. Ja byłem troszeczkę zaskoczony postawą Śląska, który grał bardzo zachowawczą piłkę, ale być może to był sposób na mój zespół. Gratuluję trenerowi Lenczykowi podtrzymania passy i kolejnego zwycięstwa.

Orest Lenczyk: Muszę przyznać, że jestem szczęśliwy, że już jest po meczu. To spotkanie zapowiadało się na bardzo trudne i takie właśnie było. Mając wewnętrzne kłopoty dotyczące i zdrowia i dyspozycji zawodników zdecydowaliśmy się na grę taką, aby przede wszystkim nie dać się Lechii wyszumieć. Szczególnie chodziło o to, aby przez pierwsze czterdzieści pięć minut Lechia nas nie stłamsiła bramkami. Obserwując tę drużynę w ostatnich meczach, piłkarsko z pewnością była drużyną co najmniej dobrą. Po naszych wymuszonych zmianach nie byliśmy w stanie grać pięknie. Chcieliśmy grać skutecznie, szczególnie aby w drugiej połowie mieć jeszcze szanse na zwycięstwo. Bramki dla nas padały w najmniej oczekiwanych momentach. Bardzo bym chciał, aby nadal tak padały. To jest szczęście piłkarzy, że tak się działo. Podzielili się tym szczęściem również z publicznością, która cieszyła się na pewno ze zwycięstwa. Lechia nie tyle strzeliła bramkę, ile raczej myśmy ją stracili. Nie pamiętam, żeby w taki sposób dać sobie bramkę strzelić. Ale tak bywa. Ponieważ do końca było dużo czasu, Lechia zwietrzyła swoją szansę i atakowała. Ja dokonawszy zmian mogę powiedzieć, że potwierdziło się to, co działo się na Cyprze, że gra układała się do momentu, gdy dokonałem pierwszej zmiany, a później się to rozsypało. Przed nami dwa tygodnie przerwy i muszę przyznać, że z utęsknieniem ją przyjmuję. Będziemy lizać rany, szczególnie u tych zawodników, którzy tego najbardziej potrzebują. Ci, którzy czekają na granie, muszą wiele zrobić, aby ich forma była użyteczna dla tej grupy, która rozpoczyna mecz. Chciałem szczególnie podziękować chłopakom za połączenie walki z grą. Gdyby nie powalczyli, pewnie dzisiaj sama gra by nie wystarczyła. Tym bardziej że strata bramki doprowadziła później do demontażu gry. Zamiast grać i otwierać sobie szanse na zdobycie następnych goli, sprowadziło się to do co najmniej dwudziestu minut takich, których nie chciałbym powtarząc w następnych spotkaniach.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław