Wydarzenia

Wypowiedzi trenerów (Śląsk - Legia)

2010-10-26 22:27:25
Prezentujemy poniżej zapis wypowiedzi trenerów po meczu Śląska Wrocław z Legią Warszawa.
Maciej Skorża (Legia Warszawa): Przede wszystkim ogromnie cieszymy się z awansu, to był nasz cel, po to przyjechaliśmy do Wrocławia. Bardzo się obawiałem dzisiaj drużyny Śląska, stąd taki skład bez żadnych eksperymentów, tylko Radović zasiadł na ławce rezerwowych w porównaniu do dwóch poprzednich meczów. Co prawda mieliśmy przewagę, ale na zbyt wiele pozwoliliśmy dzisiaj Śląskowi pod własną bramką. Śląsk miał w pierwszej połowie dwie poprzeczki i kilka bardzo groźnych sytuacji w drugiej połowie. Kiedy wydawało się, że w końcu po golu Szałachowskiemu opanujemy sytuację na boisku i będziemy mogli spokojnie kontrolować ten mecz, przytrafił nam się błąd.

Brak ataku na piłkę w linii pomocy, piłka za plecy naszych obrońców i Sobota zachował się bardzo dobrze i wyrównał. Mieliśmy bardzo czarne myśli, chyba żadna drużyna nie chciała doprowadzić do dogrywki. Bardzo się cieszę, to dla mnie ogromna radość, że drużyna tak szybko zareagowała na stratę gola i zdobyła zwycięską bramkę tuż przed końcem spotkania. Ze stylu jestem na pewno mniej zadowolony, ale cieszę się z walki zawodników, że udało się nam się odwrócić niekorzystne losy spotkania, i że zakończyliśmy ten pojedynek sukcesem.

Orest Lenczyk (Śląsk Wrocław): Piłkarze stworzyli ciekawe widowisko, bardzo chcieli wygrać. Były momenty, że gra się nie układała. Legia to jest drużyna, która umie grać w piłkę, tam nie ma zawodników przypadkowych. Szykowaliśmy zmianę przed utratą pierwszej bramki, nie chcę powiedzieć, że nie zdążyliśmy, ale chcieliśmy, żeby Darek Sztylka troszkę nam z tyłu uporządkował grę. Strata gola trochę podcięła naszą grę, ale chłopcy absolutnie bardzo chcieli wyrównać i to się udało. Bramka chyba ładniejsza od tej Legii, ale nie piękność się tutaj liczy. Ta bramka chłopaków zmobilizowała, ale również spowodowała, że szyki obronne zaczęły się rozłazić.

Pawelec, który nie grał ostatnio u nas, tylko w reprezentacji Polski U23, dał się Szałachowskiemu ograć, jak by nie był obrońcą. Zostawił go za plecami i już nie mógł już tego strzału zablokować. Oczywiście, że w pucharach się fajnie gra, ale są dwa wyjścia, albo się przegrywa albo wygrywa. Przed chwilą ktoś mnie zapytał, czy jestem szczęśliwy, że odpadliśmy i będziemy mogli skupić się tylko na lidze, odpowiadam, że nie. Puchar jest sprawą bardzo ciekawą i chcielibyśmy jeszcze w nim pograć. Jeżeli państwo chcecie mnie zapytać, dlaczego był taki skład – no był. I nawet chłopcy zagrali na dobrym poziomie, stworzyli sobie sytuacje. Nie mogę powiedzieć, że zabrakło szczęścia, bo nie trzeba było strzelić obok, tylko do bramki, i nie trzeba było trafiać w poprzeczkę, tylko do bramki. Nie przegraliśmy nieszczęśliwie, tylko dlatego, że Legia strzeliła dwa gole, a my jednego.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław