Wydarzenia

Wypowiedzi zawodników

2010-05-02 20:22:15
Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi Tadeusza Sochy oraz Seweryna Gancarczyka.
Tadeusz Socha (Śląsk Wrocław): W pierwszej połowie spisaliśmy się dobrze, z rytmu zupełnie wytrąciła nas druga bramka. Po przerwie mieliśmy wyjść na murawę i dalej atakować, ale szybko straciliśmy gola i było już naprawdę ciężko walczyć z Lechem. Szkoda mi też bramki straconej po stałym fragmencie gry. Ćwiczymy obronę w takich sytuacjach, ale znów straciliśmy ją w ten sposób. O tym sporo rozmawialiśmy po meczu w szatni. Powinniśmy kryć indywidualnie, a Lewandowski został niekryty i padł gol. Mamy świadomość, że musimy wygrać trzy ostatnie mecze i utrzymać się w lidze. Nie kalkulujemy, wiemy, że sprawa jest jasna – ostatnie trzy mecze musimy obrócić na swoją korzyść. Szkoda, że doszło do takiej sytuacji, ale sami nawarzyliśmy sobie tego piwa. Cieszę się, że interesuje się mną trener reprezentacji, Franciszek Smuda. Selekcjoner kiedyś sugerował, że ważę nieco za mało i rywale mnie przepychają, więc cieszę się, iż dostrzegł moje postępy w tym zakresie.

Seweryn Gancarczyk (Lech Poznań): Przyjeżdżając tutaj, musieliśmy wygrać, by dalej marzyć o mistrzostwie Polski. Plan się udał, zbliżyliśmy się do Wisły o krok. Jeśli wygramy trzy ostatnie mecze, to moim zdaniem sięgniemy po mistrzowskie laury. Pierwsza bramka ustawiła nam nieco to spotkanie, druga bramka praktycznie przesądziła sprawę. Wydaje mi się, że w sytuacji, kiedy dostaliśmy rzut wolny i strzeliliśmy po nim gola, był faul na Jakubie Wilku. Stałem blisko tej akcji i mam wrażenie, że sędzia się nie mylił.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław