Wypowiedzi zawodników po meczu Zagłębie - Śląsk

Łukasz Jasiński (Zagłębie): Ważne, że nie straciliśmy bramki, a sami ją zdobyliśmy. Oto chodzi w piłce nożnej. Obserwując mecz z trybun, dla kibica gra nie wyglądała chyba źle. Musimy teraz przeanalizować naszą grę, na pewno trener wskaże nam, co trzeba poprawić. Chociaż mogło się wydawać, że piłkarze Śląska nie zagrozili poważnie naszej bramce, to jednak musieliśmy trochę pobiegać i powalczyć z wrocławskimi napastnikami. Teraz czeka nas za tydzień mecz w Warszawie z Legią i mam nadzieję, że też zagramy na zero z tyłu, a jeśli uda nam się zdobyć bramki, to będzie to tylko na naszą korzyść.

Mariusz Pawelec (Śląsk): -Na pewno wynik nie cieszy, bo przegraliśmy 0:1. Były jednak spore fragmenty, w których dobrze operowaliśmy piłką. Momentami brakowało nam pewności w grze i na to zwracał nam uwagę w przerwie trener Tarasiewicz. Został nam tydzień do startu ligi i jestem przekonany, że ten okres dobrze przepracujemy, a w meczu z Cracovią będziemy dominować i pewnie wygramy.

Antoni Łukasiewicz (Śląsk): Kibice nie muszą się martwić tą porażką z Zagłębiem, bo wyniki meczów sparingowych są sprawą drugorzędną. Myślę, ze cały zespół jest bardzo dobrze przygotowany do rozgrywek. W nadchodzącym tygodniu dostaniemy jeszcze duży impuls dynamiki i szybkości, który zaprocentuje już w tym meczu z Cracovią. Sparingi sparingami, a wszystko zweryfikuje życie ligowe.
Chciałbym wszystkich kibiców serdecznie zaprosić na ten inauguracyjny mecz z Cracovią. Byliście dla nas wsparciem przez cały sezon i chcielibyśmy, żebyście tak samo nas wspierali w tym nadchodzącym. Zapewniamy, że damy z siebie wszystko na boisku, a Śląsk nie będzie grać kunktatorsko. Chcemy grać ofensywnie, efektownie i zdobywać dużo bramek. Gorąco zapraszam do przyjścia na Oporowską, liczymy na wasz doping.