Wydarzenia

Wypowiedzi zawodników (Zagłębie - Śląsk)

2011-05-11 00:41:07
Prezentujemy poniżej wypowiedzi Kamila Wilczka, Mariusz Pawelca oraz Sebastiana Mili po meczu Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław.
Kamil Wilczek (Zagłębie Lubin): Mieliśmy więcej sytuacji, niestety przegrywamy, chcieliśmy sprawić radość wielu ludziom w Lubinie, wygrywając ze Śląskiem. Wszystkie mecze są trudne, ten kolejny też taki będzie. Jedziemy do Łodzi zdobyć kolejne punkty i mam nadzieję, że się uda.

Tradycyjnie graliście bardzo dobrze w obronie, ale w ataku chyba jednak dopisało szczęście?
Mariusz Pawelec (Śląsk Wrocław): Cieszy nas przede wszystkim kolejny gol bez straconej bramki, zwłaszcza nas obrońców, tym bardziej, że wypadł Jarek Fojut, który był filarem gry defensywnej. Udało nam się wygrać bardzo ważne spotkanie dla nas i dla kibiców, bardzo nas to zwycięstwo cieszy.

Czy to dla Ciebie duży przeskok z boku na środek obrony?
Szczerze mówiąc w sobotnim meczu nie czułem się najlepiej, moje interwencje nie były pewne, nie takie, jakbym sobie życzył, podejmowałem złe decyzje, ale w dzisiejszym meczu moja gra była zdecydowanie pewniejsza.

Wiesz już od trenera Lenczyka czy zastąpisz Jarka Fojuta aż do momentu, gdy ten się wyleczy?
Na razie ciężko powiedzieć. Dla mnie najważniejsze jest to, że ciągle walczę o ten skład, staram się robić postępy, Staram się przekonać trenera do siebie, a mogę to zrobić grając tylko jak najlepiej w meczach ligowych.

W pierwszej połowie Ty bardziej zajmowałeś się Traore, po przerwie częściej robił to Piotek Celeban. To było takie zamierzenie czy wynikło z gry?
Nie, zależało tylko od ruchu Traore, w pierwszej połowie schodził bardziej w moją stronę, po przerwie odwrotnie. Wynikało to tylko i wyłącznie z gry.

Czy ciężko było z asekurowaniem Spahicia na boku obrony?
Zrobiliśmy w przerwie małą korektę. Trener dał kilka wskazówek, abym nieco inaczej się zachowywał i myślę, że w drugiej połowie już tego problemu już nie było.

Czas chyba na zwycięstwo na Oporowskiej?
Przyda się na pewno, cieszy nas to, że wygrywamy na wyjazdach, czas dołożyć zwycięstwo u siebie, byłoby całkiem fajnie.

Myślicie już całkiem serio o pucharach?
Powiem szczerze, że nie. Nie rozmawiamy o tym zupełnie, koncentrujemy się tylko na każdym kolejnym meczu i dobrze to wychodzi. Nie tworzymy jakichś sztucznych rozmów ani historii, chcemy skupić się na tym, żeby grać swoje, a wyniki przychodzą.

Sebastian Mila (Śląsk Wrocław): Wygrała drużyna lepsza, bardzo się z tego powodu cieszymy i koncentrujemy się na kolejnym meczu. Zdecydowanie czuło się, że jest to derbowe spotkanie, też to odczuwaliśmy, ale staraliśmy się koncentrować na tym, co działo się na boisku. Bełchatów postawi nam poprzeczkę wysoko i nie będzie to łatwe spotkanie, ale na pewno wyciągniemy właściwe wnioski. Zwrócimy uwagę na indywidualności, ale zagramy jako kolektyw. Piłka nożna to nie tenis, to sport zespołowy, trzeba o tym pamiętać. Akcja przy golu to był strzał, tak złe podanie nie doszłoby do bramki.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław