Wydarzenia

Zapowiedź 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2014-07-18 17:59:45
Nareszcie startuje liga! Już dziś swój sezon zainauguruje T-Mobile Ekstraklasa. Na co możemy liczyć w pierwszej kolejce piłkarskiego roku 2014/2015?
T-Mobile Ekstraklasa sezon 2014/2015 rozpocznie w Bielsko-Białej, gdzie miejscowe Podbeskidzie podejmie zespół Pogoni Szczecin. Górale przed nowym sezonem przeszli sporą metamorfozę. Drużynę opuściło 13 zawodników, na których miejsce ściągnięto tyleż samo zastępców. W inaugurującym sezon meczu warto zwrócić uwagę na nowe/stare twarze w drużynie gospodarzy – wracającego z zagranicznych wojaży Roberta Demjana, który Polskę opuszczał jako król strzelców oraz Sylwestra Patejuka, który pod Klimczokiem zameldował się po grze w Śląsku Wrocław. Zespół Pogoni Szczecin międzysezonową przerwę spędził zdecydowanie spokojniej pod względem ilościowych zmian. Portowcy jednak ucierpieli poważnie ze względu na zamieszanie z Marcinem Robakiem. Król strzelców miał już przeprowadzić się do Chin, lecz zawiła sytuacja sprawiła, że ostatecznie nie stał się graczem Guizhou Renhe. Król strzelców poprzedniego sezonu pozostaje więc w zawieszeniu i nie będzie mógł wesprzeć Portowców. Jego miejsce w pierwszej linii zająć ma Łukasz Zwoliński, który powrócił do Szczecina z wypożyczenia do Górnika Łęczna.

Drugim spotkaniem bieżącego sezonu będzie starcie beniaminka Górnika Łęczna z krakowską Wisłą. Na co stać powracającą do ekstraklasy drużynę z województwa lubelskiego? W przedsezonowych sprawdzianach łęcznianie prezentowali się całkiem nieźle i nie przegrali z żadnym z ekstraklasowych sparingpartnerów (remis 2:2 ze Śląskiem i zwycięstwo 3:1 z Jagiellonią). Ponadto zremisowali z Zagłębiem Lubin i Dolcanem Ząbki. Zespół Jurija Szatałowa posiada wielu doświadczonych zawodników z przeszłością w najwyższej rozgrywkowej klasie. Może więc sprawić kilka niespodzianek. Na niekorzyść gospodarzy może jednak przemawiać fakt, że z Wisłą Kraków nigdy nie wygrali. W dotychczasowych ośmiu spotkaniach krakowianie zwyciężyli pięć razy i trzykrotnie podzielili się z zielono-czarnymi punktami. Czy dziś również zwyciężą? Jeśli na maksimum możliwości zagra doświadczona formacja ofensywna z Pawłem Brożkiem, Rafałem Boguskim, Maciejem Jankowskim, Semirem Stiliciem i Łukaszem Gargułą w składzie - Biała Gwiazda może postraszyć. I to w dodatku nie tylko Górników, ale i całą ligę. Problemy mogą pojawić się w momencie, gdy któryś z nich złapie kontuzje. - Jak nie masz zębów, to nikogo nie ugryziesz - przyznał w czasie przedsezonowych spotkań trener Franciszek Smuda.

Sobota z T-Mobile Ekstraklasą rozpocznie się w Białymstoku, gdzie miejscowa Jagiellonia zmierzy się z Lechią Gdańsk. Latem obydwa klubu trochę ze sobą pohandlowały. Nad morze udał się młody Adam Dźwigała, a do Białegostoku trafili Patryk Tuszyński i Sebastian Madera. Pierwszy z weekendowych meczów może więc stać pod znakiem rywalizacji dawnych zawodników obydwu zespołów. To spotkanie będzie również poważnym sprawdzianem dla drużyny gości. W przerwie pomiędzy sezonami do Lechii trafiło kilka znanych twarzy, np. Ariel Borysiuk, Daniel Łukasik, Bartłomiej Pawłowski, Dariusz Trela, czy wspomniany wcześniej Dźwigała - skład gdańszczan prezentuje się na papierze bardzo mocno. Białostocką drużynę wzmocniły relatywnie mniej nośne nazwiska. Interesująco, poza wspomnianym już Maderą i Tuszyńskim, zapowiada się powrót na Podlasie Marka Wasiluka. Były zawodnik Śląska, który ostatnio bronił barw Widzewa Łódź, ma być podporą defensywy żółto-czerwonych. Mimo, że wzmocnienia przemawiają na korzyść gości – ciężko wyznaczyć faworyta tego sobotniego spotkania.

Drugim z meczów z 19 lipca będzie starcie mistrza Polski z beniaminkiem. Teoretycznie faworytem ma być warszawska Legia, która zwycięską kadrę z poprzedniego sezonu wzmocniła dodatkowo ciekawymi zawodnikami. Przy Łazienkowskiej zameldowali się latem Arkadiusz Piech, Igor Lewczuk, Mateusz Szwoch i Ronan Queiroz. Nie wiadomo jednak jak formę warszawian ukształtują mecze w europejskich pucharach. Legia słabo spisała się w starciu z irlandzkim St. Patrick's i nie można być pewnym jak to spotkanie wpłynie na zespół Henninga Berga. Mistrzowie Polski nie zaprezentowali w ofensywie niczego, co mogłoby zaskoczyć Emilijusa Zubasa, bohatera GKS-u Bełchatów z poprzednich występów tego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Poza tym bełchatowianie wierzą, że o sile ich drużyny będą stanowić doświadczeni Bartosz Ślusarski i Błażej Telichowski.

Niedzielę z ekstraklasą rozpocznie starcie w Bydgoszczy, do której przyjeżdża Korona Kielce. Podobnie jak w przypadku Legii, na formę Zawiszy wpływać mogą mecze w europejskich pucharach, a trzeba jeszcze zwrócić uwagę na to, że zespół z kujawsko-pomorskiego ma od warszawian znacznie krótszą ławkę rezerwowych. Czy wykorzystają to krwisto-czerwoni? Kielczanie z całą pewnością chcą zmazać plamę z zakończenia sezonu, kiedy ulegli Śląskowi aż 1:5. Ponadto, z pewnością ambitnie do spotkania podejdzie ich szkoleniowiec Ryszard Tarasiewicz, który do województwa świętokrzyskiego przeprowadził się z... Bydgoszczy właśnie.

Tak samo jak w Bydgoszczy, o 15:30 rozpocznie się spotkanie w Poznaniu, gdzie wicemistrzowie Polski podejmują Piasta Gliwice. Tu również znaczącym aspektem może być gra na arenie międzynarodowej. Lech rozpoczął bieżący piłkarski rok niezbyt przyjemnie i być może będzie chciał w lidze pokazać się z lepszej strony. Tylko czy zawodnikom Mariusza Rumaka wystarczy sił? Mają za sobą podróż do Estonii i ich potencjalne zmęczenie chętnie będzie chciał wykorzystać „hiszpański” Piast. Podopieczni Angela Pereza Garcii mają za sobą mieszany okres przygotowawczy, w którym potrafili i wysoko wygrywać, i doznawać wstydliwych porażek. Zapowiada się mecz dwóch drużyn, które mają dużo do udowodnienia.

W niedzielę swoje zmagania ligowe zainaugurują również zespoły Śląska i ostatniego z pucharowiczów - Ruchu Chorzów. Wrocławianie są chyba lekkim faworytem tej potyczki, gdyż nie przegrali jeszcze w lidze od 9 spotkań, a dodatkowo nie doznali również porażki w okresie przygotowawczym. Niebiescy do sezonu przystępują osłabieni brakiem 7 zawodników, którzy stanowili kadrę drużyny w poprzednich rozgrywkach. W ich miejsce sprowadzono jak na razie 5 zmienników, z których nie wydaje się, żeby któryś mógł od razu być znaczącym zawodnikiem. Na korzyść Ruchu przemawiać może za to euforia po ubiegłorocznym sukcesie i całkiem przyzwoity start w europejskich pucharach. Chorzowianie jako jedyni reprezentacji kraju pokonali swojego przeciwnika. Dokładniejszą zapowiedź tego spotkania przedstawimy w niedzielę.

Pierwsza ligowa kolejka zakończy się w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik zagra z Cracovią. Za gospodarzami przemawia przede wszystkim historia – 21 zwycięstw w starciach obydwu zespołów, 5 remisów i zaledwie 6 porażek. Na tym kończą się jednak argumenty za 14-krotnymi mistrzami kraju. Sportowo lepiej chyba wygląda Cracovia, która mimo sporego przewietrzenia kadr (latem odeszło 9 zawodników) pozyskała bardziej rozpoznawalnych zawodników w trakcie przerwy międzysezonowej. Pod Wawelem wiele oczekuje się od gry Mateusza Cetnarskiego, Bartosza Rymaniaka, czy Dariusza Zjawińskiego, który był królem strzelców na pierwszym froncie. Zagadką pozostaje jednak jak zespół ustawi trener Robert Podoliński. W sparingach Pasy prezentowały dość wysoką formę i przegrały tylko raz, gdy przyszło się im mierzyć z młodzieżowym zespołem Karpatów Lwów.

Kolejka 1.

18.07 Piątek
    Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 18:00
    Górnik Łęczna - Wisła Kraków 20:30

19.07 Sobota
    Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 18:00
    Legia Warszawa - GKS Bełchatów 20:30

20.07 Niedziela
    Zawisza Bydgoszcz - Korona Kielce 15:30
    Lech Poznań - Piast Gliwice 15:30
    Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 18:00

21.07 Poniedziałek
    Górnik Zabrze - Cracovia 18:00


Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław