Zapowiedź 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasy
2011-10-14 15:51:55
W 10. kolejce spotkań T-Mobile Ekstraklasy dojdzie do wielu interesujących spotkań, a kluczowym dla układu czołówki tabeli będzie starcie Lecha Poznań z Koroną Kielce.
Kielczanie w tym sezonie jeszcze nie doznali porażki. Tym razem czeka ich jednak bardzo ciężki sprawdzian z najskuteczniejszym zespołem w lidze, czyli poznańskim Kolejorzem. W ekipie Jose Mari Bakero gra fenomenalny Artiom Rudnev, który do tej pory strzelił już 14 goli (dwie trzecie dorobku Lecha). Warto zaznaczyć, że każda strata punktów Korony przy sobotnim zwycięstwie Śląska w Bełchatowie sprawi, że WKS będzie samodzielnym liderem T-Mobile Ekstraklasy.
Ciężkie zadanie czeka Legię Warszawa. Podopieczni Macieja Skorży w ostatnim czasie prezentują się naprawdę dobrze, ale w niedzielę jadą do Chorzowa na mecz z niezwykle groźnym na własnym terenie Ruchem. Niebiescy w tym sezonie na swoim stadionie tylko raz stracili punkty, a miało to miejsce w starciu... ze Śląskiem. Jak będzie tym razem?
Za trzecie hitowe starcie (po meczach Lech - Korona i Ruch - Legia) należy uznać pojedynek Wisły Kraków z Jagiellonią Białystok. Dla snajpera Jagi, Tomasza Frankowskiego, będzie to swoisty powrót na stare śmieci, bowiem w przeszłości z powodzeniem reprezentował on barwy Białej Gwiazdy. Obie drużyny potrzebują zwycięstwa, by nie stracić kontaktu z czołówką. Za faworyta można uznać podopiecznych Robert Maaskanta, tym bardziej że Jagiellonia na wyjazdach spisuje się dość mizernie.
W Lubinie i Bielsku-Białej odbędą się mecze drużyn okupujących dolne rejony tabeli. Zarówno Cracovia i Podbeskidzie swoich ostatnich spotkań nie mogą zaliczyć do udanych, dlatego będą chciały się zrehabilitować. Natomiast Zagłębie i Lechia Gdańsk potrzebują punktów, by nieco odskoczyć od strefy spadkowej. Drużyny te w minionych spotkaniach prezentowały niezłą grę, ale do pełni szczęścia brakowało korzystnych wyników. Teraz z pewnością niewielu będzie interesował styl, ale końcowy sukces, za jaki trzeba uznać możliwość dopisania sobie trzech punktów za zwycięstwo.
Bardzo niekorzystne wrażenie po meczu we Wrocławiu postara się zatrzeć warszawska Polonia, która zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Górnikiem, który jest w tym sezonie zespołem nieobliczalnym. Zabrzanie potrafili pokonać Lecha Poznań, by niedługo potem przegrać z ostatnią w tabeli Cracovią. Górnicy nie zaznali smaku zwycięstwa od półtora miesiąca, zatem zrobią wszystko, by tę passę przełamać właśnie w stolicy.
Kolejkę zamkną derby Łodzi. Teoretycznie faworytem będzie Widzew, za którym stoi własny stadion, wyniki i pozycja w tabeli, jednak nie od dziś wiadomo, że pojedynki derbowe rządzą się własnymi prawami. W poprzedniej kolejce Widzew przegrał pierwszy mecz, a ŁKS dołoży wszelkich starań, by tę niekorzystną serię przedłużyć.
10. kolejka T-Mobile Ekstraklasy:
Piątek, 14 października
(18.00) Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia
(20.30) Lech Poznań - Korona Kielce
Sobota, 15 października
(13.30) PGE GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław
(15.45) Polonia Warszawa - Górnik Zabrze
(18.00) Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok
Niedziela, 16 października
(14.30) Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk
(17.00) Ruch Chorzów - Legia Warszawa
Poniedziałek, 17 października
(18.00) Widzew Łódź - ŁKS Łódź
Ciężkie zadanie czeka Legię Warszawa. Podopieczni Macieja Skorży w ostatnim czasie prezentują się naprawdę dobrze, ale w niedzielę jadą do Chorzowa na mecz z niezwykle groźnym na własnym terenie Ruchem. Niebiescy w tym sezonie na swoim stadionie tylko raz stracili punkty, a miało to miejsce w starciu... ze Śląskiem. Jak będzie tym razem?
Za trzecie hitowe starcie (po meczach Lech - Korona i Ruch - Legia) należy uznać pojedynek Wisły Kraków z Jagiellonią Białystok. Dla snajpera Jagi, Tomasza Frankowskiego, będzie to swoisty powrót na stare śmieci, bowiem w przeszłości z powodzeniem reprezentował on barwy Białej Gwiazdy. Obie drużyny potrzebują zwycięstwa, by nie stracić kontaktu z czołówką. Za faworyta można uznać podopiecznych Robert Maaskanta, tym bardziej że Jagiellonia na wyjazdach spisuje się dość mizernie.
W Lubinie i Bielsku-Białej odbędą się mecze drużyn okupujących dolne rejony tabeli. Zarówno Cracovia i Podbeskidzie swoich ostatnich spotkań nie mogą zaliczyć do udanych, dlatego będą chciały się zrehabilitować. Natomiast Zagłębie i Lechia Gdańsk potrzebują punktów, by nieco odskoczyć od strefy spadkowej. Drużyny te w minionych spotkaniach prezentowały niezłą grę, ale do pełni szczęścia brakowało korzystnych wyników. Teraz z pewnością niewielu będzie interesował styl, ale końcowy sukces, za jaki trzeba uznać możliwość dopisania sobie trzech punktów za zwycięstwo.
Bardzo niekorzystne wrażenie po meczu we Wrocławiu postara się zatrzeć warszawska Polonia, która zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Górnikiem, który jest w tym sezonie zespołem nieobliczalnym. Zabrzanie potrafili pokonać Lecha Poznań, by niedługo potem przegrać z ostatnią w tabeli Cracovią. Górnicy nie zaznali smaku zwycięstwa od półtora miesiąca, zatem zrobią wszystko, by tę passę przełamać właśnie w stolicy.
Kolejkę zamkną derby Łodzi. Teoretycznie faworytem będzie Widzew, za którym stoi własny stadion, wyniki i pozycja w tabeli, jednak nie od dziś wiadomo, że pojedynki derbowe rządzą się własnymi prawami. W poprzedniej kolejce Widzew przegrał pierwszy mecz, a ŁKS dołoży wszelkich starań, by tę niekorzystną serię przedłużyć.
10. kolejka T-Mobile Ekstraklasy:
Piątek, 14 października
(18.00) Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia
(20.30) Lech Poznań - Korona Kielce
Sobota, 15 października
(13.30) PGE GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław
(15.45) Polonia Warszawa - Górnik Zabrze
(18.00) Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok
Niedziela, 16 października
(14.30) Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk
(17.00) Ruch Chorzów - Legia Warszawa
Poniedziałek, 17 października
(18.00) Widzew Łódź - ŁKS Łódź