Wydarzenia

Zapowiedź 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2015-03-20 14:00:00
Do końca rundy zasadniczej zostało już tylko sześć kolejek. Choć finisz pierwszej części sezonu zbliża się wielkimi krokami, żadna z drużyn nie może być pewna niczego. I na tym właśnie polega urok naszej rodzimej ligi. Jednak zanim dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć, zobaczmy, co nas czeka w 25. serii gier.

Weekendowy rozkład jazdy rozpocznie się w Szczecinie, gdzie miejscowa Pogoń zmierzy się z mieszczącym się o jedną pozycję wyżej GKS-em Bełchatów. Gospodarze w ubiegłym tygodniu ulegli na własnym stadionie Lechii Gdańsk, czym nieco utrudnili sobie zadanie, jakim jest awans do górnej ósemki. Również i Brunatni po porażce z Ruchem nie przybliżyli się do tego celu. Zwycięstwo nad bezpośrednimi rywalami o grupę mistrzowską? Chyba większej motywacji piłkarzom obydwu drużyn nie potrzeba.

 

Wieczorem przeniesiemy się na Lubelszczyznę, a dokładnie do Łęcznej. Choć twierdza Górnika już w tym sezonie padła, w dalszym ciągu obiekt ten nie jest „przyjazny” dla gości – tylko jedna porażka w dotychczasowych 11 spotkaniach u siebie – budzi szacunek. O zepsucie tych statystyk, a przy okazji „podreperowanie” swoich postara się Śląsk Wrocław. Ewentualna wygrana będzie dla wrocławian pierwszą w bieżącym roku. Czas na przełamanie? Na to liczymy. Niech dobrą wróżbą będzie wynik pierwszego spotkania pomiędzy tymi drużynami, kiedy to WKS zwyciężył 2:1.

 

Ligowa sobota rozpocznie się od spotkania dwóch drużyn, które od  dłuższego czasu znajdują się na miejscach spadkowych - Ruchu Chorzów oraz Zawiszy Bydgoszcz. Pozycje, jakie zajmują oba zespoły w tabeli może sugerować, że czeka nas bezbarwny pojedynek. Jednak nic bardziej mylnego. Niebiescy w tym roku ponieśli tylko jedną porażkę, dzięki czemu, tracą tylko jeden punkt do pozycji, która - po zakończeniu sezonu, da utrzymanie w elicie. Jeszcze lepsza sytuacja ma ekipa Mariusza Rumaka. Piłkarze Zawiszy, którzy jeszcze w poprzednim roku byli chłopcami do bicia, obecnie nabrali wiatru w żagle i na wiosnę nie przegrali jeszcze ani jednego meczu, a na dodatek w ostatniej kolejce pokonali jednego z pretendentów do mistrzostwa Polski - Lech Poznań 1:0.

 

O tej samej porze na obiekcie Wisły przy Reymonta 22 dojdzie do wielkiego spotkania. Przed nami 189. derby Krakowa! Poprzedni bój o prymat w stolicy Małopolski wygrała Cracovia, zdobywając gola w ostatniej sekundzie meczu. Dzisiaj obie ekipy mają swoim kibicom wiele do udowodnienia. Biała Gwiazda  przed kilkoma dniami zremisowała w Warszawie 2:2, ale pod Wawelem czują niedosyt. Z kolei Pasy poniosły blamaż w Pucharze Polski, odpadając z drugoligowcem. Choć w ubiegłej kolejce odnieśli długo wyczekiwane zwycięstwo, pokonując Piasta Gliwice 3:1, do miejsca spadkowego dzieli ich tylko jedno „oczko”. Szykuje się zatem naprawdę „Święta Wojna”.

 

Sobotnią rywalizację w T-Mobile Ekstraklasie, zamknie potyczka Lechii Gdańsk z Górnikiem Zabrze. Obie drużyny nie tylko znajdują się w górnej połówce ligowej tabeli, ale i w tym roku nie poniosły ani jednej porażki. Szczególnie dobrze w rundę wiosenną „weszli” podopieczni Jerzego Brzęczka, którzy zdołali uzbierać 11 punktów, co spowodowało, że z dolnych rejonów w tabeli, awansowali na 8. lokatę. W ostatniej kolejce gdańszczanie pokonali Pogoń Szczecin, a swojego pierwszego gola w barwach biało-zielonych zdobył Sebastian Mila. Z kolei ekipa prowadzona przez Józefa Dankowskiego w 2015 zanotowała 1 zwycięstwo i aż 4 remisy. Czy po tym spotkaniu któryś z zespołów utraci miano „niepokonanego” w rundzie wiosennej?

 

Pierwszy gwizdek w niedziele zabrzmi w Bielsku-Białej, gdzie  Podbeskidzie „ugości” wicelidera rozgrywek – Jagiellonię Białystok. Górale od dłuższego czasu znajdują się w środku stawki, balansując między końcem górnej, a początkiem dolnej połówki tabeli. Mimo wszystko, ich postawę należy docenić, bowiem nikt przed sezonem nie stawiał, że będą walczyć o awans do grupy mistrzowskiej. Na jesień w spotkaniu pomiędzy żółto-czerwonymi a bielszczanami padł wynik 4:2. Czy teraz także będziemy świadkami tylu bramek? Rezultat tego meczu pozostaje sprawą otwartą, jednak raczej z lekkim wskazaniem na Jagiellonię.

 

O 15.30 do pojedynku przystąpią także drużyny z dolnej ósemki, a dokładnie Piast Gliwice i Korona Kielce. Reprezentanci województwa śląskiego wydają się być teoretycznie lepszą drużyną, bowiem ocierają się o lokatę, która gwarantuje awans do grupy mistrzowskiej. Do tego po porażce z Cracovią zwolniony został Angel Perez Garcia. Hiszpana najprawdopodobniej zastąpi Czech Radoslav Latal. Czy zadziała „efekt nowej miotły”? Przekonamy się już w niedzielę.  

 

Na deser - mecz kolejki, tym samym szlagier ekstraklasy. Pojedynki Lecha z Legią elektryzują wszystkich kibiców polskiej ligi, nie tylko z Poznania czy Warszawy. Nie inaczej będzie i tym razem, bowiem dojdzie do spotkania lidera i mistrza Polski, z ekipą znajdującą się na trzecim miejscu w tabeli. Mimo swoich dobrych pozycji, obie drużyny w ostatnim czasie słabsze mecze przeplatają lepszymi, choć w dalszym ciągu liczą się w walce na dwóch frontach. Legioniści już od kilku tygodni mierzą się z najlepszymi - dwie kolejki temu gościli we Wrocławiu, w ubiegłą niedzielę mierzyli się u siebie z Wisłą, teraz czas na Kolejorza. Czy i  ten klasyk stołeczni piłkarze zakończą ze zdobyczą punktową?

 

Pełny zestaw par 25.kolejki T-Mobile Ekstraklasy

 

Piątek, 20 marca

 

Pogoń Szczecin – GKS Bełchatów (18:00)

 

Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław (20:30)

 

Sobota, 21 marca

 

Ruch Chorzów – Zawisza Bydgoszcz (15:30) 

 

Wisła Kraków - Cracovia (18:00)

 

Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze (20:30)

 

Niedziela, 22 marca

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Jagiellonia Białystok  (15:30)

 

Piast Gliwice – Korona Kielce  (15:30)

 

Lech Poznań – Legia Warszawa (18:00)

Autor: KamilaSzutenbach

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław