Zapowiedź 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

W pierwszym meczu kolejki Piast Gliwice podejmie Koronę Kielce. Rewelacyjny beniaminek zajmuje trzecie miejsce i jest na najlepszej drodze do europejskich pucharów, dlatego jest faworytem w starciu z Koroną. Złocisto-krwiści nie wygrali jeszcze w tym sezonie na wyjeździe, ale nie jest powiedziane, że nie przełamią się na finiszu rozgrywek. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego będą musieli ponadto radzić sobie bez Macieja Korzyma, który w ostatnim starciu doznał koszmarnej kontuzji nogi. Nie mniej ważne spotkania odbędą się w piątek. Najpierw w Krakowie Wisła podejmie Ruch Chorzów. Niebiescy na własne życzenie włączyli się do walki o utrzymanie i teraz każdy mecz i każdy punkt jest dla nich szalenie istotny. Aktualni wicemistrzowie Polski zachowują nad strefą spadkową zaledwie trzy oczka przewagi, co nie jest bezpiecznym dystansem.

W drugim piątkowym starciu Widzew Łódź zmierzy się z Legią Warszawa. Lider tabeli jest bezsprzecznym faworytem tej potyczki, a w przypadku zwycięstwa i jednoczesnej straty punktów Lecha Poznań, który w sobotę gra z Podbeskidziem Bielsko-Biała, będzie mógł świętować upragnione mistrzostwo Polski. Trzeba jednak pamiętać, że łodzianie nigdy nie byli łatwym rywalem dla legionistów i na pewno czeka ich ciężka przeprawa. Podobnie zresztą jak Lecha Poznań. Rywal Kolejorza ma nóż na gardle - jeśli chce liczyć się w walce o ligowy byt, musi zwyciężyć przy Bułgarskiej. Podbeskidzie ma w swoim składzie fantastycznego Roberta Demjana, ale czy będzie on w stanie przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu?

GKS Bełchatów jest na fali. Brunatni przed tygodniem pokonali Zagłębie Lubin 3:2 i cały czas są w grze o pozostanie w gronie najlepszych zespołów i co najważniejsze, nie są na straconej pozycji. Wciąż tracą do bezpiecznego miejsca trzy oczka, ale ich gra wygląda naprawdę nieźle, dlatego Lechia Gdańsk ma czego się obawiać. Gdańszczanie w ostatnim starciu wygrali na wyjeździe w Łodzi, zatem będą chcieli podtrzymać dobrą serię i pokonać GKS. Łatwego zadania nie będzie miał także Śląsk Wrocław, który zagra w Białymstoku z Jagiellonią.

Kolejnym kluczowym meczem w kontekście walki o utrzymanie się w T-Mobile Esktraklasie, będzie pojedynek Pogoni Szczecin z Górnikiem Zabrze. Zabrzanie jeszcze nie dawno byli w gronie zespołów walczących o europejskie puchary, ale ostatnio ich wyniki są bardzo dalekie od zadowalających (m.in. porażka z Polonią Warszawa 0:4 na własnym stadionie) i choć teoretycznie mają jeszcze szanse nawet na podium ekstraklasy, to raczej nie będą reprezentować Polski w Lidze Europy w przyszłym sezonie. Z kolei Portowcy cały czas rozpaczliwie walczą o pozostanie w lidze. W ostatnim meczu Pogoń pokonała na wyjeździe 3:2 Ruch Chorzów. Fani ze Szczecina wierzą, że to było długo oczekiwane przełamanie i w kolejnych spotkaniach ich ulubieńcy podtrzymają dobrą serię.

Ostatnim meczem "rozciągniętej" ze względu na sobotni finał Ligi Mistrzów kolejki będzie starcie Zagłębia Lubin z Polonią Warszawa. Jeszcze przed tygodniem murowanym faworytem byliby Miedziowi, ale w poprzedniej serii spotkań Czarne Koszule rozbiły w dobrym stylu Górnika Zabrze. Z pewnością będą chciały powtórzyć ten wyczyn w Lubinie.

28. Kolejka T-Mobile Ekstraklasy:

czwartek, 23 maja
(20.45) Piast Gliwice - Korona Kielce

piątek, 24 maja
(18.00) Wisła Kraków - Ruch Chorzów
(20.45) Widzew Łódź - Legia Warszawa

sobota, 25 maja
(13.30) Lechia Gdańsk - GKS Bełchatów
(15.45) Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała

niedziela, 26 maja
(14.30) Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze
(17.00) Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław

poniedziałek, 27 maja
(18.30) Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa