Wydarzenia

Zapowiedź 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2014-08-29 17:00:22
W ten weekend zmierzą się ze sobą dwie niepokonane do tej pory drużyny Wisły i GKS-u. W lidze jeszcze tylko lider - Górnik Zabrze - nie zaznał porażki. Jest ku temu okazja - Górnicy przyjeżdżają do Wrocławia.

Na start czeka nas pojedynek w dole tabeli. Zmierzą się drugi i trzeci (od końca licząc) zespół ligi. Gospodarze ciągle czekają na pierwsze w sezonie zwycięstwo. Zawisza z kolei jeszcze nie zremisował, a jedyne punkty zdobył w 1. kolejce. W Gliwicach obydwa zespoły będą więc miały okazję do przełamania fatalnej passy. Walki nie powinno zabraknąć - tym bardziej, że Piast jest liderem Ekstraklasy… pod względem ilości popełnionych fauli. Będzie to ostatni mecz Jorge Paixao w roli trenera Zawiszy. Zastąpić go ma niedawny szkoleniowiec Lecha Poznań Mariusz Rumak. W przeszłości Zawisza na dobrym rumaku stanowił śmiertelne zagrożenie dla wroga - czy tak będzie i tym razem?

 

Również w piątek dojdzie do meczu na przeciwległym biegunie tabeli. Wisła (3. miejsce) zagra GKS-em Bełchatów ( miejsce 4.). Gospodarze liczą na podtrzymanie dobrej formy Stilicia i Brożka, którzy ostatnio wiedli prym w zwycięstwach nad Pogonią i Lechią. Beniaminek przyjeżdża do Krakowa po dwóch remisach z rzędu. Gdyby ta seria została przedłużona do trzech - w Bełchatowie nie mogliby czuć się zawiedzeni. GKS  bowiem nie wygrał na boisku  Białej Gwiazdy już od ośmiu lat! Biorąc pod uwagę fakt, że obie ekipy są w tym sezonie niepokonane - remis wydaje się być całkiem realny. Tylko czy Semir Stilić nie miałby nic przeciwko temu?

 

Pierwszym sobotnim meczem będzie kolejne starcie sąsiadów w tabeli. Tym razem zajmująca 9. lokatę Pogoń przyjedzie do Łęcznej na spotkanie z Górnikiem, który plasuje się na 10. miejscu. Na stadionie beniaminka zapowiada się niezłe strzelanie. Dlaczego? Pogoń w tym sezonie zawsze strzela bramkę na wyjeździe. A na żadnym stadionie T-Mobile Ekstraklasy nie pada tyle goli co… w Łęcznej właśnie! 3,67 bramki na mecz. Mało tego - Górnik ani razu nie zachował w tym sezonie czystego konta. Oczywiście, piłkarze w naszej lidze lubią zaskakiwać, więc bezbramkowy remis? 

 

Jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań kolejki jest pojedynek w „Twierdzy Wrocław”. Odkąd trenerem Śląska został Tadeusz Pawłowski, Śląsk nie przegrał jeszcze meczu na swoim stadionie. Chrapkę na przerwanie tej serii ma lider, niepokonany w tym sezonie, z najlepszą (ex aequo z Bełchatowem) defensywą w lidze - Górnik Zabrze. W ostatnim meczu Górników dwie bramki strzelił Łukasz Madej. Przeciwko swojej byłej drużynie na pewno również będzie chciał zostać bohaterem. Czeka nas swoiste starcie skrzydłowych - Madej vs. Pich (strzelec czterech goli dla Śląska w tym sezonie i lider klasyfikacji strzelców). Trener Pawłowski przed meczem mówi: - Jeśli powtórzymy to, co zagraliśmy w Białymstoku, wygramy z Górnikiem - czekamy więc na powtórkę. 

 

„Żółto-czerwone derby” to okazja na przełamanie... czarnej serii. I to dla obu drużyn. Zarówno podopieczni Ryszarda Tarasiewicza, jak i Michała Probierza, trzy ostanie mecze kończyli ze spuszczonymi głowami i bez punktów. O punkty dla Korony jest w tym sezonie wyjątkowo trudno - kielczanie uciułali do tej pory ledwie jedno oczko. Dobrą wróżbą dla gospodarzy może być fakt, że Jaga nie potrafiła pokonać ich w żadnym z siedmiu ostatnich spotkań. „Żółto-czerwono” jest także jeśli chodzi o kartki - w zespole Korony nie zagra zawieszony za cztery „żółtka” Ouatarra, z kolei w barwach Jagiellonii zawieszony jest Jakub Słowik. Nie musimy chyba przypominać, z jakiego powodu.

 

Niedzielną przygodę z ekstraklasą rozpoczniemy od starcia Lechii Gdańsk z Ruchem Chorzów. Gospodarze uzbierali  w tym sezonie dwa razy więcej punktów i nastrzelali ponad dwukrotnie więcej bramek niż goście z Chorzowa. Lechiści są więc faworytami. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że Ruch w czwartek zagrał 120 minut w Charkowie, przegrał i zmęczony oraz smutny wracał do Polski. Jakby tego było mało, Niebiescy muszą udać się do szczególnie niegościnnego dla nich miasta. W Gdańsku wygrali ostatni raz w 1986 roku! W takim razie… może chociaż remis? - pomyśleli kibice Ruchu. Na remis szansa jest znacznie większa - cztery ostatnie mecze między tymi zespołami kończyły się podziałem punktów. 

 

W Bielsku-Białej zmierzą się dwa będące na fali zespoły. Gospodarze są niepokonani od czterech, a goście z warszawskiej Legii od pięciu ligowych potyczek. Podbeskidzie, dość niespodziewanie, plasuje się w górnej połowie tabeli i znając determinacje Leszka Ojrzyńskiego oraz jego zawodników - Legia wcale nie musi zepchnąć ich niżej. Warszawiacy czają się za plecami Górnika Zabrze, by wskoczyć na fotel lidera. Ostatnio imponują formą - licząc spotkania w Lidze Europy - pięć kolejnych meczów wygrywali „do zera”. Naprzeciw stanie Podbeskidzie, które strzelało gola w każdym z ostatnich czterech spotkań. Która seria okaże się twardsza?

 

Kolejkę zakończy mecz na INEA Stadion. Kolejorz odniósł zaledwie dwa zwycięstwa w lidze i kolejna strata punktów oddaliła by go od ścisłej czołówki tabeli. Jak trudno jest gonić stracony wcześniej dystans pokazał Lechitom ostatni sezon. Sytuacja Pasów jest jeszcze gorsza. Ambicje w Krakowie są duże, na razie nie przekłada się to jednak na wyniki. Statystyki nie są dla Cracovii łaskawe  - cztery kolejne wyjazdowe potyczki kończyły się porażką, a na Bułgarskiej nie udało się wygrać żadnej z sześciu ostatnich konfrontacji. Zespół Lecha ostatni raz poprowadzi tymczasowy trener Krzysztof Chrobak, którego wkrótce zastąpi Maciej Skorża. Zespół Cracovii (chyba) nie po raz ostatni zagra pod wodzą Roberta Podolińskiego. Chyba - bo w przypadku porażki - „wszystko się może zdarzyć, gdy głowa (prezesa) pełna marzeń”, a wyników brak. 

 

Spotkania 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Piątek (29 sierpnia)

Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz (18:00)

Wisła Kraków - GKS Bełchatów (20:30)

Sobota (30 sierpnia)

Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin (15:30)

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze (18:00)

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok (20:30)

Niedziela (31 sierpnia)

Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów (15:30)

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Legia Warszawa (15:30)

Lech Poznań - KS Cracovia (18:00)

 

Autor: Jędrzej Rybak

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław