Wydarzenia

Zapowiedź spotkania Legia - Śląsk

2011-03-11 10:47:10
Wynik konfrontacji Legii ze Śląskiem ma ogromne znaczenie dla obydwu rywali. Jeśli Legia wygra, pierwszy raz w tym sezonie zasiądzie na fotelu lidera. Z kolei każdy inny wynik będzie oznaczał, że Śląsk po raz jedenasty z rzędu nie przegra w lidze!
Stołeczna drużyna, podobnie jak zawodnicy WKS-u, rozpoczęła wiosnę od zremisowania meczu z Cracovią. Piłkarze Macieja Skorży (w przeciwieństwie do Śląska, który mierzył się z Pasami tydzień później) zdołali jednak strzelić krakusom aż trzy bramki i to w wyjazdowym spotkaniu. Remis 3:3 nie przyszedł jednak tak łatwo. Piłkarze z Łazienkowskiej trzykrotnie gonili wynik, za każdym razem skutecznie doprowadzając do remisu. Dziennikarze oglądający pojedynek byli zgodni – Maciej Skorża odmienił w zimowej przerwie swoją drużynę.

Duża w tym zasługa sprowadzonego tuż przed zamknięciem okienka transferowego Michala Hubnika. Czeski snajper wydaje się być receptą na warszawskie problemy z linią ataku (do tej pory Skorża mógł korzystać tylko z chimerycznego Takesure Chinyamy, mającego kłopoty z aklimatyzacją w Polsce Bruno Mezengi bądź niewątpliwie utalentowanego, acz jeszcze niedoświadczonego Michała Kucharczyka). Właśnie po strzale Hubnika Legia zdobyła jedynego gola w niedawnych derby stolicy – piłka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od Macieja Sadloka i wpadła do bramki Polonii.

Cztery punkty zdobyte w tym roku pozwoliły Legionistom nie tylko utrzymać trzecią pozycję w tabeli, ale także zwiększyć dystans nad grupą pościgową oraz – przede wszystkim – zmniejszyć stratę do pierwszego miejsca. Legia wie, o co gra w piątek – zwycięstwo nad Śląskiem pozwoli jej po raz pierwszy w tym sezonie zająć miejsce na fotelu lidera.

– Pomyślałem o tym, gdy jechałem na stadion samochodem. Dawno tego nie doświadczyłem i miło byłoby, gdybyśmy zajęli pierwsze miejsce nawet na 24 godziny. W pełni szczęśliwy będę jednak, jeżeli na szczycie tabeli znajdować się będziemy 29 maja – studził emocje trener Maciej Skorża podczas przedmeczowej konferencji prasowej, która w czwartek odbyła się przy Łazienkowskiej.

Śląsk jednak nie zamierza łatwo sprzedawać swojej skóry. Dwa pierwsze mecze w tym roku – z mającą nóż na gardle Cracovią oraz grającą o mistrzostwo Jagiellonią – pokazały, że ekipa Oresta Lenczyka zimą nie próżnowała. Szczególnie dobry futbol w wykonaniu wrocławian można było zobaczyć we wtorek w Białymstoku. Spotkanie zakończyło się co prawda rezultatem 1:1, ale po meczu wszyscy zgodnie twierdzili, że to Śląsk zasłużył na zwycięstwo.

Aktualnie WKS może pochwalić się najlepszą serią w lidze. Drużyna Oresta Lenczyka nie przegrała dziesięciu meczów z rzędu i jest na dobrej drodze, by wyrównać klubowy rekord (dwanaście spotkań bez porażki). Nie o bicie rekordów tu jednak chodzi, a o wydźwignięcie zespołu z drugiej części tabeli i usadowienie jej na pozycji, która będzie bardziej odzwierciedlać spory przecież potencjał drużyny.

– Musimy być konsekwentni i uważni. Dobrze się ustawiać i asekurować. No i pewnie trochę poprawić skuteczność – zdradza receptę na dobry rezultat w Warszawie najlepszy obecnie strzelec Śląska Przemysław Kaźmierczak.

Czy to się uda? Przekonamy się już wieczorem. Pierwszy gwizdek prowadzącego to spotkanie Dawida Piaseckiego rozbrzmi punktualnie o godz. 20:00. Transmisję z meczu Legia – Śląsk przeprowadzi stacja Canal+ Sport oraz Radio Wrocław.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław