Zawodnicy Śląska oceniają dzisiejsze spotkanie

Marco Paixao: To był chyba najgorszy mecz, jaki dotychczas przeżyłem. Długo utrzymywaliśmy piłkę w ofensywie i nasza gra naprawdę mogła przynieść sukces. Przytrafiły nam się jednak błędy w defensywie i zamiast wracać do domu z kompletem punktów, to dopisujemy do swojego konta zaledwie jedno oczko. Na pewno cieszyć może nasza gra z przodu, bowiem już dawno nie zdobyliśmy trzech bramek. Musimy jednak wystrzegać się błędów w obronie, ale zrobimy wszystko, aby kibice byli z nas jeszcze zadowoleni.

Robert Pich: Na pewno szkoda straconych punktów. Myślę, że mecz mógł się podobać kibicom, bowiem padło aż sześć goli, jednak nam na pewno nie jest do śmiechu, kiedy tracimy aż trzy bramki. Mieliśmy swoje szanse, aby wygrać, ale niestety chwila nieuwagi i nasze prowadzenie przeobraziło się w niekorzystny dla nas wynik. Na szczęście graliśmy do końca i udało nam się wywalczyć chociaż jeden punkt. Chcieliśmy tym spotkaniem nieco odskoczyć od Podbeskidzia w tabeli, ale niestety się nie udało.

Sylwester Patejuk: Po raz kolejny straciliśmy dwa punkty. Dwukrotnie prowadziliśmy, ale przytrafiły nam się błędy w obronie, dwa karne i z naszego sukcesu nic nie wyszło. Wcześniej zarzucaliśmy sobie, że nie strzelamy bramek z klarownych sytuacji, dzisiaj to się zmieniło, jednak tym razem nie daliśmy sobie rady w defensywie. Mecz był naprawdę bardzo interesujący, bowiem obie drużyny chciały zakończyć go na swoją korzyść, aby móc dopisać do swojego konta kolejne punkty. Wiadomo, że nasze nastroje byłyby dużo lepsze, gdybyśmy mogli wrócić do Wrocławia z kompletem oczek.


Patryk Załęczny