Wydarzenia

Zdobyć bełchatowską twierdzę

2010-11-06 10:24:18
Śląsk Wrocław pokonał Zagłębie Lubin w sobotnich derbach, ale teraz przed piłkarzami Oresta Lenczyka znacznie trudniejsze wyzwanie. Podopiecznych trenera Oresta Lenczyka czeka wyjazd do Bełchatowa, gdzie miejscowy GKS w tym sezonie zanotował pięć wygranych i tylko jeden remis!
Kibice drużyny z Wrocławia mogą jednak spoglądać w przyszłość z optymizmem. Po trzech kolejnych remisach ligowych i porażce z Legią Warszawa w Pucharze Polski, wreszcie przyszło zwycięstwo – wydaje się, że w najważniejszym momencie rozgrywek. Śląsk nie został na dnie z Cracovią, ale dzięki malej stracie punktowej do pozostałych drużyn (6 oczek do 8. miejsca), przy korzystnych rezultatach może szybko awansować w tabeli i wydostać się ze strefy spadkowej. Zwłaszcza, że trener Orest Lenczyk nie może narzekać na problemy kadrowe – w przeciwieństwie do Macieja Bartoszka, którego zespół doznał poważnych osłabień.

Mimo zwycięstwa w samej końcówce meczu z Widzewem Łódź, GKS nie może być w pełni zadowolony, ponieważ z powodu kontuzji w sobotę ze Śląskiem nie będzie mógł zagrać na pewno Łukasz Sapela. Jeden z najlepszych bramkarzy w Ekstraklasie poprzedniego i obecnego sezonu naderwał mięsień czworogłowy i nie trenował w ostatnich dniach z zespołem. Zastąpi go najprawdopodobniej 19-letni Łukasz Budziłek, który w lidze zagrał dopiero… kilkanaście minut, właśnie zmieniając kontuzjowanego kolegę w meczu z Widzewem. Mimo że trener bełchatowian chwalił młodego golkipera po spotkaniu, to wobec dobrej formy strzeleckiej Sotirovicia i Kaźmierczaka, kibice gospodarzy mogą mieć pewne obawy.

Zwłaszcza, że może nie zagrać również Dawid Nowak. Po turbulencjach kontraktowych z Polonią Warszawa, w które był uwikłany napastnik z Bełchatowa, jego sytuacja wreszcie się wyklarowała i wrócił do gry, choć jeszcze bramki w Ekstraklasie nie zdobył. Warto również wspomnieć, że w barwach GKS-u w tym sezonie błyszczy Marcus Vinicius, Brazylijczyk sprowadzony z Orkana Rumia, który w zeszłym sezonie był przez pewien czas testowany przez Śląsk Wrocław.

Jedynym zmartwieniem Oresta Lenczyka jest obsada lewej obrony – za cztery żółte kartki pauzuje Amir Spahić, a wobec braku Mariusza Pawelca w kadrze meczowej, można się spodziewać… niespodzianki. Przypominamy, że w meczu z Legią na tej pozycji zagrał Dawid Abramowicz, przeniesiony do kadry pierwszego zespołu z Młodej Ekstraklasy przez doświadczonego szkoleniowca. Trener WKS-u w ciepłych słowach wypowiadał się o młodym defensorze, ale czy zaryzykuje on wystawienie go od pierwszej minuty do walki ze skrzydłowymi rywali, którzy w tym sezonie należą bezapelacyjnie do najgroźniejszych w lidze? Inną możliwością jest przeniesienie na lewą obronę Krzysztofa Wołczka i powrót na prawą stronę Celebana.

Poza wymuszoną pauzą Spahicia, Orest Lenczyk wybrał do kadry meczowej tych samych osiemnastu piłkarzy co przed tygodniem. Będą oni musieli przełamać niekorzystną passę Śląska po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Dwa poprzednie wyjazdowe spotkania kończyły się zasłużonymi porażkami, a jedynego gola na kameralnym stadionie w Bełchatowie zdobył w ciągu tych 180 minut Marek Gancarczyk. Do trzech razy sztuka? Maciej Bartoszek przed sobotnim spotkaniem twierdzi, że ostatnie cztery kolejki jasno pokazują, że Śląsk Wrocław nie jest drużyną, której pozycja ligowa odpowiadałaby potencjałowi piłkarskiemu. Najwyższy czas by te pochlebne słowa szkoleniowca rywali potwierdzić, kontynuować korzystną serię i rozpocząć marsz w górę tabeli.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław