Wydarzenia

Zespół WKS-u powrócił do Wrocławia

2010-07-30 10:11:03
Zespół Śląska Wrocław zakończył zgrupowanie w Chorwacji. W czwartkowy wieczór autokar z drużyną dotarł na Oporowską.
Czwartek był dla ekipy WKS-u trudnym dniem. W związku z meczem sparingowym zaplanowanym na godzinę dziesiątą, wszyscy musieli wstać wcześnie rano. Zespół spotkał się na śniadaniu już o godzinie siódmej. Po posiłku rozpoczęło się natomiast pakowanie waliz i sprzętu sportowego do autokaru. Wyekwipowani w suchy prowiant wrocławianie kilka minut po godzinie ósmej ruszyli w drogę do Beltinci. W związku z tym, że zawodnicy z Bałkanów oraz Marian Kelemen dojechali na zgrupowanie własnymi autami, także tymi środkami transportu osobno udali się oni na mecz sparingowy z RAD-em Belgrad.

Tradycyjnie przy przekraczaniu granicy chorwacko-słoweńskiej nie obyło się bez kontroli, jednak wrocławianie wyjechali odpowiednio wcześnie przed meczem i nie spowodowało to opóźnienia. Po dotarciu na miejsce zawodnicy wspominali szczęśliwy dla nich stadion, na którym wygrali 4:0 z Crveną zvezdą Belgrad. Okazało się, że i tym razem zielono-biało-czerwoni odniosą efektowne zwycięstwo.

Po meczu zespół udał się na obiad, po którym wyruszono w dalszą drogę do Polski. Tradycyjnie, podróż umilały filmy odtwarzane na sprzęcie audiowizualnym, część z zawodników czytała książki, słuchała muzyki, czy korzystała z laptopów.

W czasie podróży nie obyło się bez dodatkowych przygód. Na słoweńskiej autostradzie wrocławianie zostali zatrzymany przez policję do kontroli. Znów wszyscy musieli okazywać paszporty, a funkcjonariusze prosili o dodatkowe wyjaśnienia w związku z wjazdem na teren Unii europejskiej Brazylijczyka Kaue Caetano da Silvy. W dalszej części drogi dodatkowych atrakcji nie było, a podróżującym przez Europę cały czas towarzyszyły opady deszczu.

Zespół przed północą dotarł na Oporowską, a przed pożegnaniem szkoleniowcy przypomnieli jeszcze zawodnikom o harmonogramie w ciągu najbliższych dni. – Życzę wszystkim udanego wypoczynku do niedzieli – zakończył trener Ryszard Tarasiewicz. Tego dnia bowiem na wrocławskim Rynku odbędzie się uroczysta prezentacja drużyny, w ramach „Dnia ze Śląskiem”.

Dla części z piłkarzy nie był to jednak koniec podróży, bowiem kilku z nich czekała jeszcze droga do domów. – Mam jeszcze 120 kilometrów do przejechania – mówił zmęczony Waldemar Sobota.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław