Wydarzenia

Zrewanżować się Jagiellonii

2014-05-22 21:32:24
Zbliżając się do końca, T-Mobile Ekstraklasa nabiera większego tempa. Ledwie pięć dni temu Śląsk gościł Podbeskidzie, a już dziś sam postara się o zdobyczne punkty w delegacji. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego staną dziś naprzeciw białostockiej Jagiellonii, z którą nie mają w tym sezonie korzystnego bilansu meczów.
Spotkanie Śląska Wrocław z Jagiellonią otworzy 35. serię gier. Obydwie drużyny przewodzą grupie B T-Mobile Ekstraklasy i dzięki wynikom ostatniej kolejki są już pewne swojej obecności w lidze w następnym sezonie. Spokojna końcówka kampanii ligowej w wykonaniu mierzących się jutro zespołów nie oznacza bynajmniej, że zamierzają one podejść do spotkania bez należytej koncentracji. Mówił o tym na ostatniej konferencji prasowej trener Śląska Tadeusz Pawłowski: - Cieszymy się, że korzystne dla nas rozstrzygnięcia w grupie B Ekstraklasy zapadły tak szybko. Nie zmienia to jednak niczego w naszej pracy. Wytrwale trenujemy i nie mamy czasu, żeby świętować - zapewnia szkoleniowiec wrocławian.

Śląsk w odległą podróż do Białegostoku wybrał się już wczoraj. Zespół WKS-u podzielił swoją podróż na dwa etapy: pierwszy – „samolotowy” do Warszawy i drugi – „autokarowy” prowadzący ze stolicy do Białegostoku. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego zameldowali się w województwie podlaskim na wieczór.

Dzisiejsze starcie jest doskonałą okazją dla naszej drużyny, by wreszcie zrewanżować się ekipie Jagiellonii. W zbliżającym się do końca sezonie oba zespoły mierzyły się ze sobą trzykrotnie i za każdym razem triumfowali żółto-czerwoni. Białostoczanie odnosili zwycięstwa nad Śląskiem zarówno w T-Mobile Ekstraklasie (3:2 i 3:1), jak i w Pucharze Polski (1:0), skąd wyeliminowali nasz zespół w ćwierćfinale. Jeśli jutro WKS-owi uda się wziąć rewanż za te spotkania, to poza samą satysfakcją z przełamania niechlubnej serii, będziemy mogli cieszyć się również z przeskoczenia białostoczan w ligowej tabeli.

Na początku sezonu, z całą pewnością zarówno Śląsk, jak i Jagiellonia nie spodziewały się, że pod koniec rozgrywek będą toczyły batalię o utrzymanie. Kibice obydwu zespołów liczyli bardziej na kolejne ich potyczki w grupie mistrzowskiej T-Mobile Ekstraklasy i wyścig o europejskie puchary. Niepowodzenia w walce o pierwszą ósemkę spowodowały wystąpienie kolejnego łączącego dzisiejszych rywali czynnika - zmiany trenerów. Rozegrane dotychczas w tym sezonie mecze obydwu drużyn były starciami szkoleniowej myśli Stanislava Levego i Piotra Stokowca. Dzisiejsza potyczka nie będzie jednak pierwszą konfrontacją siły pomiędzy Tadeuszem Pawłowskim, a Michałem Probierzem. Szkoleniowcy stanęli już naprzeciwko siebie, gdy Śląsk mierzył się w kwietniu z Lechią Gdańsk, dowodzoną wtedy przez obecnego opiekuna Jagiellonii. Jednobramkowe zwycięstwo WKS-u pozwala mieć nadzieję na to, że popularny „Tedi” ma patent na drużyny prowadzone przez Probierza.

Śląska i Jagiellonią łączą niespełnione cele sezonu, lecz różni z pewnością podejście do jego zakończenia. Na wtorkowej konferencji prasowej trener Pawłowski zapowiedział rozpoczęcie wprowadzania długofalowej filozofii klubu, opartej na coraz częstszym stawianiu na młodych wychowanków. Pierwszym zyskującym na takim podejściu ma być włączony do meczowej osiemnastki Kamil Dankowski. Możliwe, że skorzysta na braku w kadrze na Jagiellonię Toma Hateley’a (narzekającego na drobny uraz) i Przemysława Kaźmierczaka. W takim wypadku Kamil mógłby zagrać w środku pomocy lub w razie potrzeby na skrzydle boku defensywnego, gdzie zastępować mógłby innego rehabilitującego się zawodnika, Pawła Zielińskiego. Diametralnie inaczej o młodych graczach wypowiadał się Michał Probierz, który zapowiada brak większych zmian w swojej drużynie: - Będą grać ci zawodnicy, którzy są. Trudno, żeby teraz dawać komuś tak nagle szansę. Bo co? Bo jest utrzymanie? Na grę w lidze trzeba zasłużyć. Muszą się czymś wyróżniać. Każdy zawodnik na pewno będzie obserwowany. Na pewno nie zrobimy rewolucji i nie będziemy grali juniorami, bo nikt później nie będzie nas tłumaczył z ewentualnej porażki – mówił przed starciem ze Śląskiem opiekun białostoczan.

Starcie Wojskowych z Jagiellonią jest bezpośrednią rywalizacją o pozycję lidera grupy B T-Mobile Ekstraklasy. Pierwszy gwizdek na stadionie w Białymstoku zabrzmi o 18:00. Serdecznie zapraszamy do kibicowania!

Mateusz Kondrat
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław