Celeban: Będziemy się bić za Śląsk

- Chciałbym na początek podziękować trenerowi Szukiełowiczowi za współpracę. Stało się jak się stało i teraz skupiamy się już na tym, co przed nami. Gramy z Koroną i jedziemy do Kielc po zwycięstwo - zaczął Celeban.  

Kapitan drużyny zapytany został o to, co można poprawić w tak krótkim czasie, jaki nowy trener Mariusz Rumak ma na przygotowanie zepsołu do meczu w Kielcach. - Przede wszystkim musimy zacząć być skuteczni, bo stwarzamy sytuacje, ale brakuje wykończenia. Nad tym trzeba pracować. Uważam, że w Gliwicach byliśmy już zdecydowanie lepszym zespołem. Trener pewnie przekaże nam jakieś niuanse taktyczne przed kolejnym spotkaniem. Podchodzimy pozytywnie do kolejnych wyzwań, każdy z piłkarzy ma czystą kartę u trenera i teraz jedziemy do Kielc, by wygrać - zapowiadał stoper wrocławskiego zepsołu.

W zespole jest Jacek Kiełb, który w przeszłości pracował już z trenerem Rumakiem. - Rybka mówił nam pewne rzeczy nt trenera, ale to, co było mówione w szatni, zostaje w szatni. Taką mamy filozofię i będę jej pilnował. Każdy trener wymaga jednego -  zaangażowania. Ja także tego wymagam. Wiadomo, że mecz z Zagłębiem był jaki był, ale w Gliwicach widzieliśmy poprawę. I tak ma teraz być, każdy mecz mamy wybiegać, z pełnym zaangażowaniem oraz koncentracją. I skutecznością - zaznacza Celeban.

 

Po ostatnim meczu na Stadionie Wrocław na piłkarze Trójkolorowych spadły słowa krytki również od kibiców WKS-u. - Kibice mieli prawo być na nas zdenerwowani po derbach. Wiemy, że mamy ich wsparcie. Choć teraz dostali karę i nie będą mogli nam pomagać. Ale we Wrocławiu zawsze są naszym 12. zawodnikiem. I zrobimy wszystko, by ich nie zawieść - mówi kapitan zielono-biało-czerwonych.

Celeban zaznaczył, że piłkarze WKS-u mają w klubie świetne warunki i nie mogą narzekać na nic narzekać. - Śląsk nie ma prawa  być na tym miejscu, na którym jest obecnie. W tym klubie mamy wszystko, w innych są różne problemy, a my nie mamy na co narzekać. Każdy wychodząc na boisko musi zostawić zdrowie. Można popełnić błąd, ale nie może zabraknąć zaangażowania. Dlatego wyjaśniliśmy sobie wszystko w szatni i nie powtórzą się takie występy jak z Zagłębiem. Musimy skupić się na jednym celu – utrzymać nasz zespół. Każdy musi mieć świadomość, że musi grać za Śląsk i wymagam od siebie oraz wszystkich zawodników, że będziemy się bić za ten klub - zakończył kapitan zespołu.