Wydarzenia

Co słychać u bydgoskiego Zawiszy?

2014-12-05 11:45:00
Wrocławianie meczem wyjazdowym z Zawiszą Bydgoszcz zainaugurują 18. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Gospodarze piątkowego pojedynku to zdobywcy tegorocznego Pucharu i Superpucharu Polski. Brzmi dumnie, jeśli przemilczy się fakt, że zespół z województwa kujawsko-pomorskiego to obecnie czerwona latarnia ligi, która do pierwszej pozycji poza strefą spadkową traci tyle samo punktów, ile ma na swoim koncie.

Sytuacja, w jakiej obecnie znajdują się Rycerze Pomorza zupełnie rzuciła cień na sukcesy, którymi mogli się pochwalić na początku sezonu. Nieczęsto bowiem się zdarza, że beniaminek, powracający po 19 latach przerwy do najwyższej klasy rozgrywkowej, zostaje od razu zdobywcą krajowego trofeum, a w Superpucharze pokonuje mistrza Polski. To jednak przeszłość. Dziś Zawisza zmaga się z poważnym kryzysem i od dziesięciu kolejek konsekwentnie okupuje ostatnie miejsce w tabeli.

 

Piątkowy rywal Śląska w obecnym sezonie zdobył zaledwie 9 punktów.  Dwa razy schodził z boiska w roli zwycięzcy,  trzy razy remisował i i aż dwanaście razy doznał porażki. W dotychczasowych siedemnastu meczach zdobył 18 goli, tracąc ponad dwa razy więcej. Niech jednak niechlubna statystyka powstrzyma przed myśleniem, że komplet punktów w meczu z Zawiszą to dla wrocławian, zajmujących trzecią lokatę w tabeli, czysta formalność. I nie są to tylko dyplomatyczne słowa, to są fakty. Bydgoszczanie przegrali ostatnio trzy kolejki temu, zdobywając po jednym "oczku" w dwóch poprzednich wyjazdowych starciach - z drużyną z dolnej części tabeli - Koroną Kielce (2:2) i znajdującą się tuż za podium, Jagiellonią Białystok (0:0).

 

Tych światełek w tunelu jest więcej. Do składu Zawiszy powraca pauzujący za żółte kartki w ubiegłym tygodniu Samuel Araujo. Niemal pewny jest także występ obrońcy Andre Micaela. Portugalczyk zmagał się w ostatnich dniach z drobną kontuzją, ale - jak twierdzi - na mecz ze Śląskiem jest gotowy. 

 

W sierpniu, kiedy Śląsk na własnym stadionie podejmował bydgoski zespół, trenerem gości był Jorge Paixao. Niecały miesiąc później portugalskiego szkoleniowca zastąpił Mariusz Rumak, który z Lechem dwukrotnie zdobył wicemistrzostwo Polski. Chociaż pewne jest, że z obecnym zespołem nie podtrzyma tej passy, nie oznacza, że nie ma o co walczyć. Jeśli Zawisza utrzyma się w ekstraklasie, będzie mógł poczuć się jak zwycięzca.  Jednak  przed nim i jego podopiecznymi jeszcze długa i wyboista droga. 

 

Autor: Kamila Szutenbach, Fot. Włodzimierz Sierakowski

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław