Co słychać u rywala: Lechia Gdańsk

Lechia Gdańsk po 25 spotkaniach zajmuje odległe, przedostatnie miejsce w tabeli ligowej z 25 punktami na koncie. Bilans gdańszczan to siedem zwycięstw, cztery remisy i czternaście porażek. „Biało-Zieloni” do bezpiecznej strefy tracą trzy punkty, więc mecz ze Śląskiem będzie dla nich kluczowym starciem w kontekście reszty sezonu. 

 

To bez wątpienia trudny sezon dla całej Lechii. Być może mało kto pamięta, ale drużyna z Gdańska na początku sezonu grała przecież w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy. Plany były ambitne, ale trudy sezonu odbiły się na klubie w najgorszy możliwy sposób. Wszystko wskazuje na to, że gdańszczanie już do ostatniej kolejki PKO BP Ekstraklasy będą drżeli o utrzymanie na najwyższym poziomie. 

 

Ważną informacją jest zatrudnienie nowego trenera. David Badia to 48-letni Hiszpan, który podjął się niezwykle trudnego wyzwania. Co prawda jego dotychczasowe osiągnięcia jako szkoleniowca nie są zbyt imponujące, ale mimo to – zarząd Lechii wierzy, iż jest to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Badia swoją przygodę rozpoczynał w akademii FC Barcelony, więc nie ma wątpliwości, że jego warsztat jest nieprzeciętny. Pytanie tylko, czy będzie w stanie go wykorzystać na polskich boiskach. 

 

Potencjalnie kluczowym piłkarzem w sobotnim meczu, ale i reszcie sezonu będzie Łukasz Zwoliński. Napastnik Lechii Gdańsk prezentuje świetną formę i strzelił już dziewięć bramek w rozgrywkach ligowych. 30-latek bez wątpienia rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w karierze i udowadnia, że wciąż stać go na wielkie rzeczy. 

 

W ostatnim spotkaniu z Lechią to Śląsk był górą. Zwycięstwo 2:1 po bramce Konrada Poprawy w doliczonym czasie gry smakowało wyśmienicie. Teraz przed „Wojskowymi” bez wątpienia trudniejsze wyzwanie, ale wierzymy, że z Gdańska wrócimy w doskonałych humorach. Początek spotkanie w sobotę o godzinie 20:00. Transmisję z meczu będzie można obejrzeć na antenach Canal+ Sport.