Wydarzenia

Djurdjević: Wszystko jest w naszych rękach

2023-04-13 14:35:00
W meczu 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy piłkarze wrocławskiego Śląska zmierzą się na wyjeździe z Wartą Poznań. To kolejne trudne i bardzo ważne starcie dla podopiecznych trenera Ivana Djurdjevicia. Na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec WKS-u odpowiedział na pytania dziennikarzy.
Ivan Djurdjević: Zawsze mówiłem po meczach, które nie poszły tak, jak byśmy tego chcieli, że liczy się reakcja. Widać to po tych kilku dniach świąt, kiedy człowiek zawsze ma więcej czasu, żeby sobie to wszystko przemyśleć i złapać do tego dystans. Mieliśmy swoją odprawę i analizę tego meczu. Byliśmy bierni w ataku, nie ma co do tego wracać. Byliśmy mało aktywni i zbyt rzadko przyspieszaliśmy grę. Tak naprawdę ten mecz był brzydki z obu stron, ale liczy się tylko końcowy wynik. To, że tego meczu nie wygraliśmy, a chcieliśmy i powinniśmy byli wygrać. Na pewno widać w takich momentach, że w zespole jest życie. Nie ma momentów jakiegoś załamania. Wiemy, że wszystko jest w naszych rękach.
 
Teraz są te momenty, które się liczą. Emocje, bo już musimy i chcemy – a to czasami wygląda, jakbyśmy nie chcieli. Zawsze jest ten następny mecz. Zawsze jest to, co chcemy poprawić. Nie tylko dzisiaj, ale przez całe swoje życie uważam, że dopóki jest szansa, a w tym momencie jest duża, trzeba walczyć. Pomimo tego wszystkiego, co się dzieje, wiele rzeczy jest pozytywnych. Wielu ludzi, na których można polegać. W takich momentach widać, że zespół chce i to jest dla nas bardzo ważne.
 
Nie mamy możliwości, żeby się obrażać na zawodników. Gretarsson jest chory, Janasik ma naderwany przywodziciel, tak że zostajemy z piątką obrońców. Mamy nadzieję, że żadnemu z nich nic się nie stanie. Nie szukamy rewolucji, bo jestem zdania, że trzeba jej unikać w takim momencie. Musimy spokojnie podejmować rozsądne decyzje, pomimo tego, co się dzieje w klubie. Na pewno będą korekty, ale niezbyt duże. Po pierwsze, bo ich nie chcę. Po drugie, bo nie stać nas na to.
 
Nahuel wrócił. Tylko to jest zawodnik, który nie trenował przez trzy tygodnie. Rozważamy jego grę, ale rozważamy też jego wejście z ławki. Pomimo tego, że według wszystkich to jest mecz o życie. Nie poświęcam ludzi dla swoich celów, tylko chcę, żeby byli do końca zdrowi. W tym meczu może zagrać w mniejszym wymiarze, ale chcę, żeby był w pełni przygotowany na mecz z Górnikiem Zabrze, który też jest bardzo ważny. Chcemy pracować tak, jak pracowaliśmy. Brać pod uwagę wszystko, co jest ważne, a nie tylko ten moment. Nie będziemy nikogo poświęcać.
 
Myślę, że reprezentacja Polski sama w sobie jest czymś ważnym. Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni kadra U17 zrobiła awans na mistrzostwa Europy. Uważam, że to ważne i dla kraju, i dla tych młodych zawodników, którzy reprezentują klub. W piłce zawsze trzeba zachowywać priorytety, jeśli selekcjoner kadry ma promować kraj, piłkę młodzieżową, kluby i tych zawodników. Dla Karola Borysa i pozostałych młodych zawodników ważne jest, żeby grali – czy to w reprezentacji, czy w klubach. Karol w ostatnich meczach zaliczył bardzo pozytywne występy w drugim zespole, w którym wcześniej nie miał zbyt wielu okazji grać. U nas miałby nieco mniejszą rolę niż tutaj. Biorąc pod uwagę jego wiek i jego rozwój, bo wiele osób chce przyspieszać pewne rzeczy. Ja nie chcę i uważam, że nie powinniśmy tego robić. Karol się bardzo dobrze rozwija. W swoim rytmie. Gra, gra dobrze w końcu, zaistniał w drugim zespole. Zaliczył dwa bardzo dobre występy i pomógł drużynie rezerw w dwóch ważnych meczach. Pojutrze znów zagra w rezerwach, potem pojedzie na kadrę. Jak dla mnie, wszystko jest dobrze.
 
Myślę, że dla Janasika to już do końca będzie bardzo trudny okres. Jeśli wróci, to na ostatnie dwa mecze. Zobaczymy jeszcze, jak będzie przebiegać rehabilitacja. To nie jest łatwy moment, kiedy za zawodnikiem ciągnie się taki cykl kontuzji. Ale to jest też życie sportowca i trzeba sobie z tym poradzić. Patryk i klub robią wszystko, co w swojej mocy, żeby się zrehabilitować. To dla nas ważny zawodnik. 
 
Na pewno będziemy chcieli być bardziej mobilni i bardziej bezpośredni w ataku. Cały ten tydzień pracowaliśmy nad ruchliwością w ataku i nad szybkim graniem, które będzie nam potrzebne w tym meczu.
 
Myślę, że ten mecz może być bodźcem, aby zrobić kolejny kroczek i wyjść z tej sytuacji. Mam wrażenie, że w tych dwóch wyjazdowych meczach będzie nam się o wiele łatwiej grało niż u siebie. Tu czujemy niesamowitą presję, ogólnie jest duże napięcie. Musimy z tego wyjść i w tym meczach skupić się na byciu jak najbardziej zaangażowanym i skoncentrowanym jak się da. Walczyć w tych momentach. Cały czas powtarzam zawodnikom: to są najlepsze momenty, bo każdemu z nas i z was pokażą, jakimi jesteśmy ludźmi. Bo to zostanie na końcu. Czy wyjdziemy z tego z twarzą i czy zrobimy wszystko, co w naszej mocy. A na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Mamy wpływ na wynik i musimy zrobić wszystko, żeby było dobrze.
 
Warta jest jedną z najlepszych drużyn w Ekstraklasie, jeśli chodzi o grę na wyjazdach. U siebie mają swoje problemy i tu upatrujemy swojej szansy, żeby ugrać coś więcej. Mamy swój plan na ten mecz, choć wiadomo, że realizacja planu czasem się udaje, a czasem nie. Ale jesteśmy przygotowani i chcemy zagrać dobry mecz. Warta to bardzo mocny przeciwnik i gra bez presji, co jest o wiele łatwiejsze. Chcemy po prostu zagrać dobry mecz i wygrać.
Autor: Biuro Prasowe, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław