Exposito dogonił Elsnera

Hiszpański napastnik dołączył do Śląska przed sezonem 2019/20 i do tej pory rozegrał w zielono-biało-czerwonych barwach 38 spotkań (37 w Ekstraklasie, jedno w Pucharze Polski). Obecne rozgrywki ze względu na problemy zdrowotne zainaugurował dopiero w 4. kolejce przeciwko Pogoni Szczecin, kiedy to pojawił się na murawie w drugiej połowie. I choć widać było u niego wielki głód gry i goli (mimo że grał tylko 19 minut oddał najwięcej strzałów ze wszystkich piłkarzy), bramki zdobyć mu się nie udało. Jednak co się odwlecze...

 

Wobec przełożenia meczu WKS-u z Legią wrocławianie mieli trochę więcej czasu na treningi przed spotkaniem z Cracovią. Exposito dobrze wykorzystał ten czas i przeciwko Pasom wystąpił już w wyjściowym składzie. O tym, że była to słuszna decyzja trenera Lavički, przekonał już w 17. min, kiedy to wykorzystał świetną asystą Stigleca, wpisując się na listę strzelców. Drugą bramkę 24-latek dołożył w 65. min, gdy przytomnie dopadł do piłki odbitej przez obrońcę rywala po dośrodkowaniu Musondy. Exposito uderzył niezwykle precyzyjnie i nie dał szans Niemczyckiemu.

                                                                        Źródło: twitter.com/FilipPodolski

 

Dla Hiszpana trafienia w piątkowy wieczór były kolejno 9. i 10. bramką dla Śląska, dzięki czemu na liście najskuteczniejszych obcokrajowców w historii klubu dogonił Roka Elsnera. Więcej goli ma na koncie ośmiu innych stranierich. Rekordzistą z 44 bramkami jest Robert Pich.

 

Co ciekawe, Exposito wszystkie swoje gole dla WKS-u strzelił na Stadionie Wrocław i pod tym względem zrównał się z Ryotą Morioką i Sebastianem Milą. Przed nim na liście najskuteczniejszych zawodników na wrocławskim obiekcie jeszcze sześciu innych graczy - Celeban, Biliński, Robak, bracia Paixao oraz - ponownie na szczycie - Robert Pich, który na stadionie przy Al. Śląska zdobył już 23 bramki.

 

Czekamy na kolejne gole, Erik!