Wydarzenia

Król Exposito

2024-05-29 16:01:00
Sezon 2023/24 już oficjalnie można uznać za zakończony, a więc to czas na pierwsze podsumowania. Na początku warto na dłuższą chwilę zatrzymać się przy Eriku Exposito, który ma za sobą najlepszy czas w karierze i napisał piękny rozdział w historii Śląska Wrocław.
Erik Exposito przed dołączeniem do wrocławskiego Śląska reprezentował barwy jedynie hiszpańskich klubów. 27-latek jest wychowankiem Malagi, ale grał także w Rayo Cantabria, Cordobie i Las Palmas. W trykocie ostatniego wymienionego zespołu osiągnął coś, o czym marzy jego wielu młodych rodaków - czyli zadebiutował w rozgrywkach La Liga. Miało to miejsce 26 kwietnia 2017 roku w przegranych spotkaniu przeciwko Leganes. Łącznie Erik na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii rozegrał 11 spotkań i strzelił nawet jednego gola - urodzony w Santa Cruz de Tenerife snajper pobiegł lewą stroną boiska i precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza Celty Vigo. 

Jego przygoda z hiszpańskim futbolem zakończyła się 26 czerwca 2019 roku, gdy to Cordobę zamienił na Śląsk Wrocław. Napastnik podpisał z WKS-em trzyletnią umowę. 

- Chcę pokazać na boisku, że jestem wart tego, by tu być. Nie jestem napastnikiem jedynie czekającym na podania - staram się pokazywać do gry, pomagać w rozegraniu akcji i wychodzić do prostopadłych piłek czy też robić miejsce innym zawodnikom – powiedział w pierwszej rozmowie z klubem. 



Pierwszy sezon w wykonaniu naszego napastnika był obiecujący, ale na pewno sam zainteresowany oczekiwał od siebie więcej. Łącznie Hiszpan strzelił osiem bramek, a najlepiej pokazał się podczas derbów Dolnego Śląska. W szalonym meczu z Zagłębiem Lubin zakończonym wynikiem 4:4 Exposito ustrzelił swojego pierwszego hat-tricka w barwach WKS-u. 

W sezonie 2020/21 było już nieco lepiej. Co prawda Erik nie dobił do liczby 10 goli w sezonie, natomiast ostatecznie statystyki wyglądały całkiem przyzwoicie - Exposito skompletował dziewięć bramek, a do tego zanotował trzy asysty. Podpisał też nowy kontrakt, tym razem do końca czerwca 2024 roku. 

- Wrocław stał się dla mnie kolejnym domem i bardzo dobrze się tutaj czuję. Nie będę deklarował, ile goli jeszcze strzelę, bo najważniejsze są wyniki całej drużyny i zawsze gram tak, aby jej pomagać. To jednak na pewno jedno z moich zdań i mam nadzieję, że zapiszę ich na swoim koncie jak najwięcej. Cieszę się, że przez te dwa lata, dzięki codziennej pracy, robię progres i mogę powiedzieć, że teraz jestem lepszym piłkarzem, niż gdy przychodziłem do Śląska - powiedział Hiszpan chwilę po złożeniu podpisu na nowej umowie. 

Rozgrywki 2021/22 były słodko-gorzkie. Śląsk rozpoczynał sezon z niemałymi nadziejami i grą w kwalifikacjach do europejskich pucharów, a kończył, zapewniając sobie utrzymanie dopiero w ostatniej kolejce. Mimo to - Exposito statystycznie zaliczył jeden z najlepszych sezonów w dotychczasowej karierze. 27-latek 12 razy zapakował piłkę do siatki i w dodatku posłał pięć podań, które po finalizacji poskutkowały bramkami. 



Następny sezon to podobna historia - walka do samego końca o utrzymanie. Exposito miewał lepsze i gorsze momenty, ale wciąż statystycznie trzymał stały poziom. Tym razem rozgrywki zakończył z dziesięcioma bramkami i sześcioma asystami. 
_______________________________________

Warto przeszłość oddzielić grubą kreską, bo świeżo zakończony sezon był historyczny zarówno dla Śląska, jak i samego Exposito. Erik otrzymał ogromny kredyt zaufania od trenera Jacka Magiery i miał poprowadzić zespół na boisku. Hiszpan dostał opaskę kapitańską i miał stać się prawdziwym liderem tej drużyny. Drużyny, która była skreślana przez wszystkich, a ostatecznie pokazała gigantyczny charakter. 



- Mogę powiedzieć ze to najlepszy sezon, jaki mieliśmy. Z mojej strony indywidualnie również. Dlatego jestem szczęśliwy, że po pięciu latach w klubie udało mi się zdobyć medal i napisać jakąś historię - powiedział Exposito przed ostatnim ligowym meczem z Rakowem Częstochowa. 

Ostatecznie nie udało się zdobyć złotego medalu mistrzostw Polski, ale Erik słowa z pierwszego wywiadu dla klubu zamienił na czyny. Udowodnił, że jest warty tego, by tu być i nie był napastnikiem tylko od finalizacji. Oczywiście - strzelił 19 goli w tym sezonie i to kluczowy aspekt pracy snajpera, ale Exposito nie można definiować jedynie jako egzekutora

Erik Exposito w sezonie 2023/24: 
- 19 goli (1. miejsce w lidze)
- 15 goli lewą nogą (1. miejsce w lidze)
- 5 asyst (5. najlepszy wynik w lidze)
- 268 wygrane pojedynki (2. miejsce w lidze)
- 72 udane dryblingi (2. miejsce w lidze) 



Exposito stanowił podporę w rozegraniu i był kluczowym ogniwem w każdym ofensywnym elemencie gry. Stał się liderem i napisał przepiękną historię z wrocławskim Śląskiem. Zdobył srebrny medal mistrzostw Polski i stał się pierwszym królem strzelców Ekstraklasy w barwach WKS-u. Wcześniej blisko byli: Tadeusz Pawłowski (1979/1980 – 16 goli), Marco Paixao (2013/2014 – 21 goli), Flavio Paixao (2014/2015 – 18 goli) i Marcin Robak (2018/2019 – 18 goli). Wszyscy wymienieni w klasyfikacji strzeleckiej zajęli drugie miejsca, ale to dopiero Erik Exposito przywiózł złotego buta do Wrocławia. 



Udany sezon został doceniony nie tylko przez wrocławskich kibiców. Exposito otrzymał statuetkę dla najlepszego napastnika sezonu 2023/24 PKO BP Ekstraklasy. Trzeba przyznać, że była to w pełni zasłużona nagroda. 



Podczas ostatniego meczu w Częstochowie z Rakowem Exposito miał jeszcze szansę na wyrównanie pewnego rekordu. Po strzeleniu bramki na 1:1 Hiszpan miał na koncie 58 goli w barwach Śląska, a to oznaczało, że gdyby skompletował tego dnia dublet, to zrównałby się z Robertem Pichem w klasyfikacji najskuteczniejszych obcokrajowców w historii WKS-u. Pojawiła się na to doskonała szansa po wywalczeniu rzutu karnego, ale kapitan postanowił jednak oddać piłkę Matiasowi Nahuelowi Leivie. Czemu? Do Nahuela przyjechało bardzo dużo członków rodziny i możliwość celebracji gola wraz z nimi była dla niego wyjątkowym momentem. Exposito postawił dobro drużyny nad swoje. Tak robi prawdziwy lider. 



Za Erikiem Exposito najlepszy sezon w karierze. Został pierwszym w historii królem strzelców w barwach Śląska, został wybrany najlepszym napastnikiem sezonu i co najważniejsze - zdobył srebrny medal mistrzostw Polski. Hiszpan stał się po prostu legendą Śląska Wrocław. 


Autor: Marek Wadas, Fot. Adriana Ficek, Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław