Lavička: Traktujemy to jako wyzwanie

 

Wiemy, że przed nami mecze z drużynami z góry tabeli, ale doświadczenie nauczyło mnie i staram się to również przekazywać drużynie, że najważniejszym meczem jest ten najbliższy. Dlatego koncentrujemy się na meczu z Piastem, w taki sposób, by nawiązać do poprzedniego zwycięskiego pojedynku. Zdajemy sobie sprawę, że Piast ma dobrą drużyną i nie przez przypadek znajduje się w tabeli tak wysoko. Zespół prowadzi bardzo dobry trener i u siebie rzadko traci punkty. Tym bardziej jest to dla nas większe wyzwanie.

 

Podczas rozmowy ze sztabem dowiedziałem się o wzajemnej statystyce i że Śląsk od dłuższego czasu nie potrafił wygrać w Gliwicach. Ich wyniki budzą szacunek, ale proszę mi uwierzyć, że dla nas jest wyzwaniem, żeby zakończyć tę serię. Zdecydowanie obie drużyny mają o co grać.

 

Jestem typem trenera, który nie boi się wprowadzać zmian, ale muszą być one sensowne. Oznacza to, że pierwsza jedenastka, która wykrystalizowała się aktualnie w zespole, automatycznie nie musi wystąpić w najbliższym meczu. W kadrze mamy ponad dwudziestu zawodników plus bramkarze i na treningu widzę zdrową rywalizację miedzy nimi. Mam dobre odczucia, że piłkarze, którzy nie grają, swoją postawą wywierają presje na swoich kolegach, żeby również otrzymać szansę na grę. Z moich doświadczeń wynika, że taka rywalizacja sprawia, że zespół gra coraz lepiej.

 

Aktualnie nasza sytuacja kadrowa jest dobra. Po meczu z Zagłębiem nikt nie narzeka poważniejsze problemy zdrowotne, a z kolei po przymusowej pauzie za cztery żółte kartki wraca do nas Farshad.

 

Augusto jest w stanie rekonwalescencji. Podczas zgrupowania w Turcji na meczu z Dinamem Zagrzeb doznał kontuzji i dowiedziałem się, że w jego przypadku była to kontuzja, która się powtórzyła. Dlatego na podstawie stanowiska naszych lekarzy, otrzymał odpowiedni czas, by wrócił do pełni sił. Teraz leczy się indywidualnie, pracują z nim nasi fizjoterapeuci, chodzi regularnie na badania i ma przygotowany odpowiednie treningi kondycyjne, przygotowane przez naszego trenera. Musimy być w jego przypadku bardzo ostrożni, bo jak już mówiłem, jest to uraz, który się powtórzył. Cieszę się, że pozostaje jednym z nas, pracuje z nami i pomaga tworzyć odpowiednią atmosferę w treningu i na meczu.