Magiera, Ince, Kurowski i... van Gogh

W czwartek wieczorem sztab szkoleniowy postawił przed zespołem dodatkowe zadanie na czas obozu. Trener podzielił zespół na trzy drużyny, każda wylosowała swoje pudełko puzzli i... "do niedzieli to ma być ułożone" - powiedział Jacek Magiera, mianując kapitanów każdej z grup. Grupą pierwszą dowodził Burak Ince, grupą drugą Krzysztof Kurowski, a grupą trzecią, w skład której wchodzili trenerzy i wszyscy pracownicy obecni na obozie - Grzegorz Kruszelnicki, na co dzień kierowca klubowego autokaru.

 

Zespół nr 1, do którego należało większość bardziej doświadczonych zawodników, miała za zadanie ułożyć puzzle przedstawiające obraz "Wenus z Milo" autorstwa Sandro Boticelliego. Zespół nr 2, czyli młodzi piłkarze wzmocnieni nowymi twarzami (Musiolik, Bartolewski, Cebula), układali "Obiad na łódce" Pierra Augusta Renoir'a. Z kolei zespół nr 3, czyli sztab i pracownicy, zajęli się "Gwiaździstą nocą" Vincenta van Gogha. Każde puzzle liczyły sobie bagatela 1000 elementów.

 

- Każda drużyna dostała czas na ułożenie obrazu od piątku do niedzieli i wszyscy stanęli na wysokości zadania - mówi Jacek Magiera, organizator całej zabawy, której pomysłodawczynią była Ewa Moroch, klubowy psycholog. - Puzzle pobudzają układ nerwowy, wyobraźnie, poprawiają komunikację. Dzięki nim zawodnicy spędzili też więcej czasu razem. Do tego element rywalizacji, który również był w tym przypadku istotny - dodaje trener.

 

W nagrodę za dobrze wykonane zadanie wszyscy uczestnicy puzzlowej zabawy otrzymali drobne nagrody. Co ciekawe, szkoleniowiec pozwolił zespołom na jej wybór. Oczywiście były to żartobliwe nagrody w postaci dodatkowego treningu o 6:30 rano lub "małego piwka" po kolacji. Nie zabrakło więc dobrej zabawy i integracji całej grupy.

 

Obóz w Austrii powoli dobiega końca. W środę o godz. 15 WKS zmierzy się ze Slavią Praga, a następnie zespół odjedzie do Wrocławia. Początek ligowego grania w piątek, 19 lipca.