Wydarzenia

Nasi Słowacy i Czech mają sposób na Podbeskidzie

2016-04-23 07:00:00
1
Zwycięstwo w Bielsku-Białej bardzo przybliży Śląsk Wrocław do utrzymania w ekstraklasie.
- Mamy tylko 21 punktów. A Śląsk w tym składzie powinien mieć więcej. Dopóki nie będzie matematycznie pewne, że się utrzymamy, nie będzie spokoju w drużynie. Ja o to zadbam - tonuje nastroje Mariusz Rumak.
Trener Śląska nie przegrał jeszcze spotkania z wrocławskim zespołem. Odkąd objął WKS nasza drużyna wygrała trzy mecze i tyle samo potyczek zakończyło się remisem. Z Podbeskidziem Śląsk w tym sezonie nie przegrywał zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski. Co więcej z Bielska-Białej przyjeżdżał dwukrotnie z trzema punktami. W lidze zwycięstwo 1:0 wrocławianom zapewnił Słowak Peter Grajciar, a w Pucharze Polski, również 1:0 Czech Marcel Gecov. Co ciekawe, w pierwszym spotkaniu tych drużyn we Wrocławiu 22 sierpnia (1:1), bramkę zdobył dla naszej drużyny także piłkarz zza naszej południowej granicy - Robert Pich. Dla wypożyczonego z 1. FC Kaiserslautern zawodnika był to jak na razie ostatni gol w tym sezonie. Dyspozycja Słowaka rośnie jednak z meczu na mecz.
- Widać też, że Pich wygląda coraz lepiej, fizycznie czuje się fenomenalnie. To kwestia czasu, na pewno strzeli w tym sezonie - zapewnia Mariusz Rumak. Tylko w spotkaniu z Jagiellonią Słowak miał dwie znakomite okazje do zdobycia bramki. Zabrakło szczęścia.
Wrocławianie wyjechali do Bielska-Białej w piątek po południu. Do zespołu wrócił pauzujący ostatnio w dwóch meczach z powodu 12 żółtych kartek Mariusz Pawelec i to on prawdopodobnie zagra na lewej obronie.  
Autor: Krzyś, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław