Nowi w Śląsku: Mariusz Pawełek

Drużyna przyjęła mnie:
Dobrze. Wejście do szatni miałem bardzo spokojne i od razu odczułem pozytywne nastawienie kolegów, których w większości znałem z występów w ekstraklasie w poprzednich sezonach.

Chciałbym grać jako:
Bramkarz. Nie wymyślę niczego innego (śmiech).

W barwach Śląska chciałbym:
Zostać podstawowym bramkarzem.

W szatni zazwyczaj:
Potrafię znaleźć czas na skupienie, skoncentrowanie się przed zajęciami, ale umiem też się pośmiać z kolegami z zespołu i wprowadzić pozytywną atmosferę.

Po treningu zawsze:
Chcę się uspokoić, rozluźnić - dać odpocząć głowie i mięśniom.

Gdy chcę się odstresować to:
Lubię spacerować, więc wybieram spacer. Niedługo przyjedzie do mnie rodzina, więc będę miał w końcu towarzystwo do takiej aktywności. Na razie przeglądam plany miasta i wybieram miejsca, gdzie zabiorę żonę.

Trener Pawłowski to:
Osoba, która wie czego chce i umie znaleźć balans pomiędzy pochwałami i krytyką. Widać, że trener był wcześniej piłkarzem, że jest ikoną Śląska. Doskonale więc czuje ten klub i jego szatnie. 

We Wrocławiu czas spędzam:
Na razie na poszukiwaniu mieszkania.

W drużynie najszybciej złapałem kontakt z:
Nikogo nie chcę wyróżniać. W zależności od sprawy, z każdym znajduję dobry kontakt. 

Dogrywka

Internetowa szydera - boli, czy dasz radę być ponad tym?
Nie przejmuję się tym, co można o mnie znaleźć w internecie. Nawet nie czytam tych wszystkich komentarzy, artykułów i podobnych spraw. Kiedyś w złości jednemu z takich zaczepiających odpisałem i przyznam szczerze, że dziś też bym to zrobił. Tak jak jednak mówię, nie szukam w internecie wiadomości na swój temat i zdecydowanie jestem ponad tym.