Odczarować stolicę

-  Każdy zespół jest do ugryzienia w naszej lidze, to pokazały wyniki w różnych kolejkach. Tak samo oczywiście jest z Legią. Nie zmienia to faktu, że musimy zagrać naprawdę dobre spotkanie, by wywieźć coś z Warszawy, bo takie są wymagania – powiedział trener Jan Urban na konferencji przed piątkowym meczem. Tych wymagań w obecnym sezonie nie spełniło osiem z dziesięciu drużyn, które rywalizowały w Warszawie o ligowe punkty. Legioniści tylko dwa razy okazali się gościnni – Korona wywiozła ze stolicy „oczko”, a Wisła Płock zgarnęła z Łazienkowskiej pełną pulę w ostatnim meczu w 2017 roku.

 

Sensacyjna porażka w derbach Mazowsza nie przeszkodziła Legii przezimować na szczycie ligowej tabeli. Po pierwszej tegorocznej kolejce podopieczni Romeo Jozaka umocnili się na fotelu lidera, wygrywając w Zagłębiem 3:2. Żółtą kartkę w tym spotkaniu zobaczył Adam Hlousek. Dla czeskiego zawodnika było to czwarte „żółtko”, więc nie zobaczymy go w potyczce z WKS-em. Z tego  samego powodu  w Warszawie zabraknie gracza wrocławskiej drużyny i byłego legionisty - Arkadiusza Piecha.

 

Ze Śląskiem nie zagrają także: Tomasz Jodłowiec, Guilherme, Jakub Czerwiński, Armando Sadiku oraz Thibault Moulina. Absencje te nie są spowodowane nadmiarem kartek, a zmianami kadrowymi. Piłkarze opuścili stołeczny klub, a ich miejsce zajęli m.in.:  Marko Vesovic, Chris Philipps, Domagoj Antolic, William Remy i Eduardo.

 

Dwóch piłkarzy z Wrocławia w przeszłości reprezentowało barwy ekipy z Łazienkowskiej. Oprócz wspomnianego Arkadiusza Piecha, z „elką” na piersi występował także Jakub Kosecki. Nie sposób nie wspomnieć również o obecnym trenerze Śląska - Janie Urbanie, który jako szkoleniowiec zdobył z Legią dwa tytuły mistrza Polski, dwa krajowe puchary i Superpuchar. 

 

Ostatni raz zespoły Śląska i Legii spotkały się ze sobą w stolicy Dolnego Śląska 9 września 2017 roku. Chociaż do przerwy to goście prowadzili 1:0, wrocławianie nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale i zdobyli zwycięską bramkę. To pierwsza wygrana Śląska nad drużyną z Warszawy od niemalże pięciu lat. Teraz pora na pierwszy triumf przy Łazienkowskiej od 21 sierpnia 2011 roku. Nie ma rzeczy niemożliwych!