Wydarzenia

Paixao: W pierwszej połowie mieliśmy kilka okazji

2014-08-03 18:36:00
Spotkanie Śląska Wrocław z Zawiszą Bydgoszcz na pomeczowej konferencji podsumował Jorge Paixao, szkoleniowiec gości.

Jorge Paixao: Nieszczęśliwy mecz dla nas. Mieliśmy swoją strategię, chcieliśmy, żeby Śląsk rozgrywał, a my po odzyskaniu piłki mieliśmy kontratakować. Robiliśmy to momentami bardzo dobrze. W pierwszej połowie mieliśmy dzięki temu kilka okazji. Śląsk strzelił jednak dwa gole i było nam coraz trudniej grając przeciw nim. Po drugiej bramce mój zespół dalej walczył, starali się do końca. Strzeliliśmy na 2:1, potem mecz i wynik były jeszcze otwarte. 

Na początku drugiej połowy mieliśmy sytuacje, ale nie strzeliliśmy. Czerwona kartka znacznie utrudniła nam grę. I fizycznie i psychicznie czuliśmy się po tym gorzej. Jestem smutny, że przegraliśmy, ale podobało mi się, że zespół walczył do końca. 

Bracia Paixao to moi znajomi, ale zbieżność nazwisk jest przypadkowa. Lubię ich, ale nie jesteśmy rodziną.

Ja buduję zespół z zawodników, których posiadam. To nie moja decyzja, że w Zawiszy jest tylu obcokrajowców. Musimy zdać sobie sprawę, że piłka nożna to sport globalny. U mnie w kraju, w Benfice Lizbona, od czasu do czasu pojawia się w wyjściowej jedenastce jeden Portugalczyk. Reszta to obcokrajowcy. Zwróćmy uwagę, że Polacy, którzy grają w naszym zespole, to zazwyczaj młodzi zawodnicy, niedoświadczeni. Dajemy im szansę się rozwijać. Ważne, że mamy w składzie czterech wychowanków, to przyszłość naszego klubu. 

Uważam, ze pierwsza żółta kartka dla Carlosa była niesprawiedliwa. Nic nie wskazywało na to, że ma dostać drugą, nie grał agresywnie, nie polował na innych graczy. To ofensywny gracz, rzadko fauluje i gra ostro. Jest ważny dla zespołu, chciałem by został na boisku, nawet mając żółtą kartkę. Póki był na boisku – robił różnicę. Takie jest życie – nie wiedziałem, że dostanie druga żółtą, tak samo jak nie wiem, czy dziś będzie padać deszcz. Nie chcę oceniać pracy arbitrów, nie mam ku temu umiejętności. Wydawało mi się, że ławka Śląska wywierała dużą presję na sędziego. 

Nasi dzisiejsi debiutanci – Fluerival i Łukowski – pokazali się z dobrej strony. Łukowski to przyszłość nie tylko Zawiszy, ale i polskiej piłki, jeśli dalej będzie siętak dobrze rozwijał. Fluerival to doświadczony gracz, wiedziałem, że sobie poradzi w pierwszym meczu w naszym zespole.

Autor: Jędrzej Rybak

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław