Wydarzenia

Pawłowski: Jesteśmy groźniejsi

2018-07-21 18:30:00
- Teraz zespół ma więcej dynamiki niż ten z zeszłego sezonu. Jesteśmy groźniejsi. Bardzo się cieszę, że wygraliśmy - mówi Tadeusz Pawłowski po pokonaniu Cracovii 3:1 na inaugurację sezonu 2018/19 LOTTO Ekstraklasy.
Tadeusz Pawłowski: Bardzo się cieszę, że wygraliśmy. Pierwszy mecz to zawsze jakaś niewiadoma, również w związku z wieloma nowymi zawodnikami w drużynie Nie było łatwo wybrać „11”, bo mamy wielu graczy na równym poziomie. Zaczęliśmy dobrze, zdobyliśmy bramkę z wyćwiczonego stałego fragmentu. Od około 25 minuty, nie wiem czemu, oddaliśmy pole rywalom. Źle przesuwaliśmy formacje, Cracovia wyrównała. W przerwie zespół wyglądał trochę jakby stracił pewność siebie. Porozmawialiśmy w szatni, postawiliśmy na agresywny, szybki pressing. I to nam się udało. Wygrana 3:1, plus inne sytuacje.
 
Były fazy gry, które bardzo zadowalają. Teraz zespół ma więcej dynamiki niż ten z zeszłego sezonu. W tej chwili mamy szybszych zawodników, możemy przyspieszyć w środku pola. Jesteśmy groźniejsi, a gra bardziej widowiskowa. Gąska, Farshad, Kosecki - to są bardzo szybcy zawodnicy, również gdy mają piłkę przy nodze. To nasz atut. W dalszym ciągu nie mamy pierwszej „jedenastki”. Poznajemy i szukamy jej, bo wielu graczy jest na podobnym poziomie.
 
Jest sportowa rywalizacja, fair play. Arek Piech bardzo się starał, zapracował przez wiele tygodni na swoją szanse. Na treningach robił wszystko, by pokazać, że należy mu się miejsce w składzie. Poza tym wysokim obrońcom nie gra się łatwo z małymi napastnikami. Sam pamiętam, jak to wyglądało z Sybisem za naszych czasów… W sparingach Piech też pokazywał to, co oczekiwaliśmy. Wygrał rywalizacje sportową, ale Marcin Robak dał bardzo dobrą zmianę. Jak ktoś się będzie obrażał, to nie należy do naszej grupy. Czy wchodzę na 45 minut, czy na 10, muszę pokazać, że jestem potrzebny zespołowi.

Wojtek Golla był kontuzjowany i nie zagrał ostatniego sparingu, jest nowym zawodnikiem. Pierwsza jedenastka wykrystalizuje się po kilku kolejkach. Uczulałem zespół, by miał więcej mądrości. Przy straconej bramce mieliśmy 1:0, Cholewiak odsłonił stronę. Przy takim wyniku nie musimy iść tak ofensywnie. Igors powinien wygrać ten pojedynek 1 na 1, ale błędy w akcji zaczęły się wcześniej.

Co do kontuzji Farshada – to chyba nie jest nic groźnego. Zagrał bardzo dobrze w sparingu w Libercu, dziś też pokazał się z dobrej strony. 

Mieliśmy za dużo strat w pierwszej połowie, musimy mieć więcej spokoju, wiary w siebie, mądrości, trafnych rozwiązań. Chcemy maksymalnie wydłużyć czas dobrej gry w meczu. Nie jest to łatwe, tylko topowe zespoły potrafią zagrać równo całe spotkanie. Najważniejsza jest praca i dobry klimat w drużynie. Udoskonalamy taktykę, ćwiczymy stałe fragmenty. Cieszę się bardzo, że strzeliliśmy takiego gola, bo odkąd zostałem trenerem to mocno nad tym pracujemy. Wiele treningów kończymy właśnie ćwiczeniami stałych fragmentów. W piłce decydują niuanse, przyjęcie piłki, stały fragment, pierwsze podanie. Małe rzeczy, ale niezwykle ważne.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław